menu

Wisła - Pogoń LIVE! Goście marzą o przerwaniu niemocy na stadionie przy Reymonta

20 lutego 2015, 16:06 | Maurycy Brzykcy/Głos Szczeciński

Druga kolejka rundy wiosennej zaczyna się dziś, od meczu Podbeskidzia Bielsko-Biała z Cracovią. O godz. 20.30 na boisko w Krakowie wybiegną jedenastki Wisły i Pogoni. Obie drużyny nie miały wymarzonego początku nowego roku. Wisła przegrała w Gdańsku, Portowcy w meczu z Lechem dwa punkty stracili tuż przed końcowym gwizdkiem.

Wisła zmierzy się z Pogonią
Wisła zmierzy się z Pogonią
fot. Andrzej Banaś/Polskapresse

Odkąd Portowcy wrócili do ekstraklasy, z sezonu na sezon przełamują mniejsze lub większe passy. Zwykle są to niekorzystne serie spotkań z danym rywalem. Pogoń pod wodzą trenera Dariusza Wdowczyka zdobyła w poprzednim sezonie Poznań, gdzie nie potrafiła wygrać od kilkunastu lat. Już pod batutą Jana Kociana szczecinianie rozprawili się u siebie z Legią Warszawa, która również od kilkunastu lat była dla Pogoni jak zaczarowana. Pora na Wisłę, a dokładniej mówiąc na Kraków.

Portowcy nie potrafią zdobyć kompletu oczek na obiekcie Wisły już prawie 15 lat. Czas chyba to zmienić. Nie będzie to jednak takie proste. Wojna z Lechem przyniosła wielu rannych. Na pewno z gry na kilka ładnych tygodni wyłączony jest Takuya Murayama. W Krakowie raczej nie zagra także Adam Frączczak, a Sebastian Rudol pauzuje za kartki. Wisła z kolei w tygodniu podpisała kontrakt z nowym, urugwajskim pomocnikiem, ale jeszcze nie może on grać dla "Białej Gwiazdy".

- Zwłaszcza wiosną, i zwłaszcza, gdy się jest w czołówce tabeli, każdy marzy o tym, by zagrać w europejskich pucharach - mówił na konferencji prasowej trener Wisły, Franciszek Smuda. - Marzenia są potrzebne i tego nikomu zabronić nie można. Realia są czasami jednak inne.

Trener Smuda, choć uznany został po raz kolejny za szkoleniowca roku w regionie, nie jest zadowolony z okresu przygotowawczego, a zwłaszcza z transferów. Jedynym nowym zawodnikiem będzie bowiem tylko Urugwajczyk, Jean Barrientos. A to trochę mało, gdy chce się myśleć o realnych celach, jak znalezienie się na podium ekstraklasy. Ostatnie mecze z Wisłą to porażki 0:3 u siebie i 0:5 w Krakowie.

- Dla nas to rewanż z Wisłą, a mamy za co się rewanżować, bo na własnym stadionie przegraliśmy 0:3. Dlatego motywacja jest szczególna - mówi Mateusz Matras dla oficjalnej strony Pogoni.

źródło: Głos Szczeciński

Nowe Wilki radzą sobie nieźle. Koszykarze już poczuli styl gry zespołu


Polecamy