Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów LIVE! Rumak debiutuje we Wrocławiu
Po dwóch wygranych Wisły i pechowym remisie z Koroną w Kielcach, sytuacja Śląska stała się dramatyczna. W sobotę wrocławianie muszą wygrać z Ruchem, by chociaż zmniejszyć dystans do bezpiecznej pozycji. Chorzowianie muszą jednak także punktować, jeśli nie chcą wypaść z górnej ósemki.
fot. Angelika Wiatr
W ubiegłym tygodniu więcej mówił się o drużynie Ruchu. Prezes Smagorowicz postanowił pokazać, że w piłce nożnej dozwolone są wszystkie chwyty i... zaszantażował prezydenta Chorzowa. Albo miasto da Ruchowi 18 milionów złotych, albo Ruch nie spełni wymagań licencyjnych i wyląduje w IV lidze. Nie była to prośba czy coś w ten deseń, tylko ordynarny szantaż, który rozpętał burze. Prezydent odpowiadał, że owszem, ale kibice muszą opowiedzieć się, czy wolą Ekstraklasę czy stadion, byli piłkarze krytykowali zarząd, kibice pisali oświadczenia, a Antoni Piechniczek w swoim stylu sypał gromy, że "jak to? Dawać kasę na klub i nie gadać!". Ruch do Wrocławia przyjedzie bez Helika i Urbańczyka, którzy leczą urazy. W wyjściowym składzie będzie za to Grodzicki, który spędził trochę czasu w Śląsku, choć nigdy nie był podstawowym stoperem.
W Śląsku do meczu podchodzą optymistycznie, choć... nie zagra podstawowy napastnik. Kibice dawno już jednak przestali liczyć na Bilińskiego, który w całym sezonie strzelił ledwie cztery bramki. Do piątku wydawało się, że zastąpi go Mervó, węgierski napastnik wypożyczony tuż przed zamknięciem okna transferowego. Na piątkowej konferencji trener Rumak wspomniał jednak, że w Kielcach strzelała cała drużyna. Czy to zapowiedź tego, że Śląsk zagra bez klasycznej 9? Do składu wrócił Dudu, który przez tydzień był w Brazylii, ale czy wystąpi? W dalszym ciągu kontuzjowany jest skrzydłowy Gosztonyi, a iluzoryczne szanse na grę ma Morioka. Nie jest on jednak kontuzjowany, tylko... na tę chwilę nie pasuje do koncepcji szkoleniowca.
Dla trenera Rumaka to będzie zresztą debiut przed wrocławską publicznością i chociaż sam przyznaje, że faworytem jest Ruch, to liczy na wygraną po ciężkim boju. Czy jednak Śląsk stać na walkę i narzucenie swojego stylu gry?