Śląsk - Legia LIVE! Szlagier kolejki czy sparing przed Ligą Europy?
We Wrocławiu pojedynek dwóch drużyn, które są akurat w połowie batalii o III rundę kwalifikacji Ligi Europy. Wyniki pierwszych spotkań sprawiają, że oba zespoły będą musiały zagrać na całość w przyszły czwartek. A to oznacza, że obaj trenerzy w meczu ligowym będą rotowali składem i czeka nas mecz dublerów. Kto wie czy nie ciekawszy niż najsilniejszych jedenastek?
fot. Polska Press
Trener Berg może oczywiście pozwolić sobie na wystawienie całkowicie innej jedenastki od tej, która zagrała w czwartek. Trener Pawłowski takiego luksusu nie ma - będzie musiał sztukować skład juniorami. W drużynie gospodarzy pewnie więcej minut dostaną też nowi, czyli Adam Kokoszka, Kamil Biliński i Marcel Gecov. Oni muszą grać, zgrywać się z drużyną i nadrabiać zaległości treningowe. Swoją szansę otrzymają też pewnie Kamil Dankowski i Krzysztof Ostrowski, a w końcówce wejdzie Michał Bartkowiak. Humory we Wrocławiu nie są złe, bo po pierwsze drużyna przed sezonem się wzmocniła, po drugie wrocławianie mają poważne szanse na awans w rywalizacji z IFK Goeteborg. Wystarczy tylko coś na wyjeździe strzelić.
Odmienne nastroje panują w Warszawie. Nawet wygrana po słabym meczu z rumuńskim przeciętniakiem nie poprawiła humorów. Nie licząc Michała Pazdana, to legijne transfery nie powalają, a końcówka poprzedniego sezonu i początek nowego nie uszczęśliwiają kibiców drużyny. Ba, kibice Legii najpierw wyszli przed końcem meczu o Superpuchar, a potem wywiesili kilka obelżywych transparentów w spotkaniu z Botosani. Piłkarze Legii tradycyjnie nie mają jednak sobie nic do zarzucenia, podobnie jak mocno oderwany od rzeczywistości trener Berg.
Znając polskie realia, niemal w ciemno można stawiać, że w meczu tym padnie remis. Jest początek sezonu, obie drużyny marzą, by daleko zajść w pucharach, więc logiczne wydaje się, że nikt nie będzie chciał przesadnie szarżować. Chyba, że rezerwowi zagrają radosny futbol bez kompleksów.
Więcej o 1. KOLEJCE EKSTRAKLASY
