menu

Śląsk - Korona LIVE! Wrocławianie wreszcie wygrają?

16 października 2015, 08:25 | Maciek Jakubski

Śląsk od ponad miesiąca nie wygrał meczu w lidze. W połowie września nie wyglądało to jeszcze źle, jednak dziś, po kompromitujących meczach, jak chociażby w Zabrzu, wrocławianie okupują dolne rejony tabeli. Wyżej jest nawet Korona, która przed sezonem była skazywana na pożarcie, zwłaszcza po odejściu Kiełba i Malarczyka.

Śląsk - Korona LIVE!
Śląsk - Korona LIVE!
fot. SŁAWOMIR STACHYRA/POLSKA PRESS

Wrocławianie przystąpią do meczu w niemal najsilniejszym składzie. Niemal, bo na pewno nie zagra Tom Hateley, który przebywał ostatnio w Londynie, gdzie na świat przyszło jego dziecko. Pozostali gracze trenowali i są gotowi do gry. Zarówno kontuzjowany ostatnio Marcel Gecov, jak i Kamil Dankowski, który został wyrzucony z kadry U-20 za rzekomą awanturę we Włoszech. W klubie podeszli do tej rewelacji spokojnie, bo faktycznie "Danek" to wyjątkowo poukładany młodzieniec i nikt we Wrocławiu nie wierzy w wersję, że pijany pomocnik skakał po samochodzie. Trener Pawłowski zastanawia się nawet, czy nie wystawić Dankowskiego od pierwszej minuty, dając mu tym samym szansę na szybką rehabilitację.

Co łączy Śląsk i Koronę? Po pierwsze jest to Jacek Kiełb, który rzecz jasna zagra po raz pierwszy przeciwko kielczanom w barwach wrocławian i liczy na bramkę lub asystę. Są to także zmiany właścicielskie. Zarówno w Kielcach, jak i we Wrocławiu trwa serial pod tytułem "miasto pozbywa się udziałów". Bliższa sprzedaży jest Korona. Wprawdzie w obu przypadkach należałoby się zastanowić, czy klub trafia w poważne ręce, jednak ciężko wymagać od urzędników miejskich rozsądku, skoro nie kierują się oni nim w przypadku rządzenia miastem.

Do Wrocławia przyjedzie z Koroną m.in. wychowanek Śląska, Maciej Wilusz oraz Vlastimir Jovanović, który latem był na celowniku wrocławian. Być może to oni zadecydują o wyniku tej potyczki?


Polecamy