Śląsk - Górnik Zabrze LIVE! Ojrzyńskiego stąpanie po grząskim gruncie
Gdyby ktoś postawił u bukmachera, że ten duet będzie walczył o utrzymanie w lidze, z pewnością zarobiłby obecnie niemałe pieniądze. Prawdą jest jednak, że Śląsk i Górnik, które stale zajmowały miejsca w czołowej ósemce, w tym sezonie diametralnie wprawiają swoich kibiców w skrajnie zły nastrój. Choć oba zespoły miały o wiele ambitniejsze cele, musiały zderzyć się z dynamiczną rzeczywistością naszej ligi.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Śląsk zainaugurował wiosnę w udany sposób, wygrywając z Wisłą w meczu przyjaźni 1:0. W następnym meczu po dwóch błędach Mariusza Pawełka ekipa z Wrocławia straciła ważny punkt na wyjeździe z Jagiellonią, co sprawia, iż dowodzony przez Romualda Szukiełowicza zespół jest dopiero na 12. miejscu w tabeli. Choć strata do miejsca w ósemce nie jest zbyt duża, Śląsk czeka dzisiaj bardzo trudna przeprawa.
Do Wrocławia przyjedzie bowiem zespół, który musi postawić wszystko na jeną kartę. To właśnie mecz na Stadionie Miejskim ma zadecydować o przyszłości Leszka Ojrzyńskiego na Roosevelta. Trener Górnika jest świadom, że to spotkanie będzie miało decydujący wpływ w kwestii jego przyszłości w klubie z Zabrza. Po ostatnich Wielkich Derbach Śląska Górnik stracił w oczach kibiców resztki pozytywnego wizerunku, jaki jawił się jeszcze w grudniu, gdy był zespołem niepokonanym przez 6 spotkań. Klęska w Krakowie 0:3 była bolesna, jednak porażka z Ruchem przelała czarę goryczy w zabrzańskim środowisku piłkarskim.
- Zawsze trzeba się spodziewać zwolnienia. Czy na pewno poprowadzę Górnika ze Śląskiem? Na pewno to Kopernik umarł. Ja nie wiem czy będę żył za pięć minut - ironizuje Ojrzyński przed decydujący spotkaniem w lidze.
„Trójkolorowi” w trakcie derbów wyraźnie odstawali od rywali, nie potrafili utrzymać piłki w środku pola, co przekładało się na znikomą ilość akcji ofensywnych. Do tego zabrzanie wciąż popełniają rażące błędy w defensywie, które skutkowały utratą goli w ostatnich dwóch meczach. Na Roosevelta nie potrafią wyciągnąć wniosków z poprzednich sezonów, kiedy to Górnik mimo solidnej postawy w ataku tracił wiele bramek po indywidualnych błędach swoich defensorów. Ekipa Ojrzyńskiego będzie musiała sobie poradzić bez Romana Gergela, który ma pauzować za kartki, a także bez kibiców zabrzańskiej Torcidy, którzy nie wybiorą się na mecz we Wrocławiu decyzją Komisji Ligi. Ta ukarała Górnika po tym, jak w trakcie ostatniego meczu z Ruchem arbiter musiał przerwać spotkanie ze względu na dym, jaki pojawił się po użyciu środków pirotechnicznych przez kibiców.
- Mam zaufanie do moich bramkarzy. Każdy może popełniać błędy, ale nie zapominajmy, że Mariusz nie jest zawodnikiem przypadkowym - wielokrotnie nas ratował i naprawiał błędy innych. Jestem przekonany, że Mariusz nie musi niczego udowadniać, będziemy z niego zadowoleni. Rozmawiałem z jednym i drugim bramkarzem, ale nie podjąłem jeszcze decyzji, kto zagra w piątek. Przed sobą mamy jeszcze treningi. Obaj zawodnicy wyglądają dobrze, na zajęciach przejawiają wielką determinację i zaangażowanie - twierdzi Romuald Szukiełowicz.
Z tej wypowiedzi wynika, że nawet w obliczu błędów, jakie popełnił Pawełek w meczu z Jagiellonią, jego miejsce w bramce jest niemal pewne. Dla zespołu z Wrocławia będzie to kolejny ważny mecz w drodze do utrzymania zespołu w Ekstraklasie. W ekipie z Dolnego Śląska nie brak jednak problemów. W spotkaniu z Jagiellonią czwartą żółtą kartkę zobaczył Tomasz Hołota, a ósmą Mariusz Pawelec. Obaj będą pauzować w meczu z Górnikiem Zabrze. Z kolei dla Adama Kokoszki jest to ostatni mecz kary nałożonej mu za faul w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (21. kolejka). Szukiełowicz może skorzystać już jednak z Anglika Toma Hateley'a i Brazylijczyka Dudu Paraiby.
Choć Śląsk przegrał jesienią z Górnikiem 0:2, po bramkach Kwieka i Korzyma, teraz wydaje się być faworytem piątkowego starcia. Gospodarze ostatni raz polegli u siebie z Górnikiem w kwietniu 2002 roku. Dziś zabrzanie będą musieli posunąć się do wszelkich sztuczek, aby tę czarną serię przełamać.
Spotkanie rozpocznie się na Stadionie Miejskim we Wrocławiu o 18. Sędzią głównym będzie Szymon Marciniak.