Ruch - Cracovia LIVE! Czy „Pasy” wygrają przy Cichej po raz pierwszy od 65 lat?

Po odejściu Rakelsa przy ul. Kałuży nic miało się nie zmieniać (mieli tylko przyjść nowi piłkarze, ale życzenia trenera Zielińskiego nie zostały w pełni zrealizowane). Na pierwszy plan wyszedł Jendrisek, który walcząc o powołanie do reprezentacji Słowacji, zaczął strzelać gole i stał się piłkarzem dla Cracovii kluczowym. Jednak wyniki już tak dobre nie są.

Chociaż pierwszy mecz rundy wiosennej mógł napawać optymizmem, to wygranie 3:0 z ostatnią drużyną tabeli dla „Pasów” raczej niczym znaczącym nie było. A potem przyszły porażka z Zagłębiem, a także remis z Termalicą, i ciężko powiedzieć, żeby były to wyniki dla drużyny Zielińskiego pechowe. Przeciwnicy po prostu je na boisku wywalczyli, a „Słonie” remis wręcz sprezentowały, głęboko cofając się po objęciu prowadzenia.

Dlatego Cracovia, której marzą się europejskie puchary i przed startem rundy wiosennej zaczęła wreszcie deklarować, że patrzy w górę, a nie w dół (do tej pory Jacek Zieliński uparcie powtarzał na konferencjach, że celem zespołu jest miejsce w czołowej ósemce), musi wrócić do wygrywania.

Wcale nie będzie o to jednak tak łatwo. Na stadionie Ruchu „Pasy” przegrały osiem poprzednich spotkań, a ostatnie zwycięstwo zanotowały… w 1951 roku. Poza tym na wyjeździe w tym sezonie strzeliły ponad dwa razy mniej goli niż u siebie. Zresztą mozolnie budowany przez Waldemara Fornalika Ruch Chorzów nie jest rywalem przypadkowym.

W ostatnim meczu potrafił utrzymywać w szachu będącą w formie Legię, ostatecznie jednak skapitulował. W poprzednich meczach rundy wiosennej wygrywał z Górnikiem Zabrze i zremisował z Zagłębiem Lubin. Konsekwentną grą utrzymuje się w górnej połowie tabeli i wydaje się, że nie powinien mieć problemów ze znalezieniem się tam pod koniec rundy zasadniczej.

Dla Chorzowian niewątpliwie utrudnieniem jest fakt, że mieli jeden dzień mniej na regenerację. Wciąż niepewny jest także występ Kamila Mazka, ale swoje problemy ma również Cracovia. Niedostępny będzie Miroslav Covilo, kontuzji nabawił się również Paweł Jaroszyński, a ławka w krakowskim zespole nie jest zbyt szeroka.

Więcej o 25. KOLEJCE EKSTRAKLASY