Pogoń - Górnik LIVE! Mecz o grupę mistrzowską
Trzy punkty - to cel Pogoni Szczecin i Górnika Zabrze w dzisiejszym meczu tych drużyn. Te trzy punkty niemalże zapewnią tym drużyną awans do grupy mistrzowskiej. Te trzy punkty przybliżą również obie ekipy do zajęcia miejsca dającego przepustkę do europejskich pucharów. Jest o co walczyć, więc w Szczecinie o godzinie 15:30 powinniśmy być świadkami ciekawego widowiska.
fot. Paweł Skraba/Polska Press
W Szczecinie panują ostatnio znakomite nastroje. Zmiana szkoleniowca okazała się kapitalnym posunięciem, bowiem od czasu kiedy na stadionie przy ulicy Floriana Krygiera pojawił się Czesław Michniewicz, Pogoń wygrała dwa mecze z rzędu i wdarła się do pierwszej ósemki. Co Michniewicz zmienił w Szczecinie? Nowy szkoleniowiec tego klubu mówi, że potrzebna była operacja na otwartym sercu.
- Wiem przede wszystkim to, że w tej robocie trzeba się dogadać z zawodnikami. Tutaj bardzo mi pomaga moje doświadczenie zawodnicze i trenerskie. Ja nie leczyłem grypę, ale pracowałem na otwartym sercu. Człowiek poznał tę robotę od kuchni, zetknął się z wieloma trudnymi przypadkami. A zebrane doświadczenie na pewno procentuje. W Szczecinie trafiłem na fajną drużynę, która - jak kiedyś mawiał trener Henryk Kasperczak - pozytywnie zareagowała.
Jednak Górnik będzie dla "Portowców" bardzo trudnym rywalem. "Trójkolorowi" wygrali ostatnio z Bełchatowem, a wcześniej zremisowali z Wisłą Kraków i Ruchem Chorzów. Wydaje się więc, że forma rośnie. Za zabrzanami przemawia także historia spotkań pomiędzy tymi drużynami. Na 82 starcia Górnik wygrał aż 44, natomiast Pogoń zwyciężyła jedynie w 16 przypadkach. Warto też zauważyć, że ekipa czternastokrotnych mistrzów Polski potrafi wygrywać w Szczecinie. Po raz ostatni udało im się to 5. października 2013 roku. Wówczas mecz zakończył się wynikiem 1:4, a jedną z bramek dla Górnika strzelił czołowy zawodnik obecnej drużyny - Łukasz Madej. Patrząc na wyniki w bieżącym sezonie można też dojść do wniosku, że zabranie radzą sobie lepiej w meczach wyjazdowych niż na własnym boisku, bowiem w delegacji zdobyli już 21 punktów, a u siebie tylko 19.
Jedynym problemem duetu trenerskiego Warzycha - Dankowski jest nieobecność Radosława Sobolewskiego. Doświadczony pomocnik nabawił się kontuzji i dołączył na ławce szpitalnej do takich zawodników jak Przybylski, Mańka czy Cerimagić, którzy mają wykupiony całosezonowy abonament na leczenie kontuzji. W Pogoni nie zobaczymy z kolei Murayamy, Hernaniego i Małeckiego, a Marcin Robak ze względu na kłopoty zdrowotne trenuje ostatnio na pół gwizdka, więc nie będzie w pełni gotowy do gry
Podsumowując, o 15:30 na przeciwko siebie staną drużyny, które potrzebują punktów jak ryba wody. Zrobią wszystko co trzeba, aby wydrzeć je z rąk przeciwników. Możemy więc spodziewać się meczu walki, w którym każdy centymetr boiska będzie nieco cenniejszy niż w poprzednich spotkaniach. Oby to nie sparaliżowało piłkarzy, którzy często w takich sytuacjach przekładają brutalną siłę nad efektowną grę. Jeśli zabrzanom i szczecinianom uda się zachować zimną krew, to możemy być świadkami znakomitego spotkania, w którym nie zabraknie piłkarskich emocji.