menu

Lechia - Zagłębie LIVE! Żarty się skończyły

27 września 2015, 11:40 | Paweł Stankiewicz / Dziennik Bałtycki

Piłkarze Lechii Gdańsk staną przed kolejnym trudnym zadaniem. W niedzielę podejmą na PGE Arenie drużynę Zagłębia Lubin.

Po porażce w Pucharze Polski, jedyną drogą Lechii do europejskich pucharów będzie liga. Zadanie jest jednak bardzo trudne
Po porażce w Pucharze Polski, jedyną drogą Lechii do europejskich pucharów będzie liga. Zadanie jest jednak bardzo trudne
fot. BARTEK SYTA / POLSKA PRESS

Zagłębie to ligowy beniaminek, ale to nie powinno zmylić biało-zielonych. Piłkarze z Lubina bardzo dobrze radzą sobie w pierwszej fazie sezonu, a po dziewięciu kolejkach zajmują czwarte miejsce.

To pokazuje, jak trudne zadanie czekać będzie podopiecznych trenera Thomasa von Heesena. Zagłębie potrafiło wygrać u siebie z Lechem Poznań, w Białymstoku z Jagiellonią zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski oraz zremisować w Warszawie z Legią. Lechia zajmuje 13 miejsce w tabeli, ale nie takie były cele zespołu. Kadra na papierze jest silna, lecz nie ma to przełożenia na wyniki. Widać słabe przygotowanie fizyczne, ale z tym drużyna musi sobie poradzić w trybie natychmiastowym, bo czasu na nadrabianie braków zwyczajnie nie ma.

Biało-zieloni mieli spokojnie zakwalifikować się do czołowej „8”, a potem walczyć o miejsce na podium i udział w europejskich pucharach. Dziś te marzenia wydają się bardzo odległe. Strata pięciu punktów do ósmego miejsca w tabeli już teraz wydaje się dość trudna do odrobienia, a jeśli Lechia nie zacznie wygrywać, to będzie coraz gorzej. Do tego dojdzie frustracja w zespole, że nie ma zwycięstw, i o przełamanie będzie z każdym meczem coraz trudniej.

Piłkarze muszą sobie zdawać sprawę z tego, w jak trudnym położeniu się znaleźli i już dziś zrobić wszystko, aby trzy punkty zostały w Gdańsku. To, że Zagłębie dobrze wystartowało, nie znaczy, że nie można go pokonać. W pierwszym rzędzie trzeba poprawić grę ofensywną, bo do wygrywania potrzebne są gole, a z ich strzelaniem Lechia ma problem. Oby w niedzielę to się zmieniło.

Podopieczni Piotra Stokowca przystąpią do wyjazdowego pojedynku w Gdańsku w dobrych nastrojach. Ostatnie spotkania w wykonaniu piłkarzy z Lubina obfitowały w bramki i, co najważniejsze, w zwycięstwa. Ostatni mecz dolnośląska drużyna przegrała na początku sierpnia, kiedy to w Mielcu 0:1 uległa beniaminkowi z Niecieczy.

W środę Zagłębie wywalczyło awans do 1/4 finału Pucharu Polski, w bardzo dobrym stylu pokonując Jagiellonię Białystok. Bramki dla ekipy z Lubina zdobywali Michal Papadopulos oraz Krzysztof Piątek. W niedzielę „Miedziowi” będą chcieli podtrzymać dobrą passę i dopisać do swojego konta kolejne trzy oczka. Tym bardziej że trener Stokowiec dysponuje niemalże pełnym składem. W Gdańsku zabraknie tylko Adriana Rakowskiego, który przyjmuje antybiotyki.

Źródło: Dziennik Bałtycki, Gazeta Wrocławska


Polecamy