Lech - Lechia LIVE! "Kolejorz" zdoła skupić się na lidze? W środę Basel
W sobotę w Poznaniu zmierzą się ze sobą dwa zespoły, wymieniane w gronie faworytów T-Mobile Ekstraklasy, które przegrały swoje pierwsze mecze na własnym stadionie. Lech uległ Pogoni Szczecin, natomiast Lechia musiała uznać wyższość Cracovii. Teraz któryś z nich zdobędzie pierwsze punkty w tym sezonie. Relacja NA ŻYWO od 20:30 w Ekstraklasa.net!
fot. R. Gorączniak
W spotkaniu z Pogonią szkoleniowiec poznaniaków Maciej Skorża zdecydował się na sporo rotacji w podstawowym składzie. Część z nich wynikała z urazów podstawowych zawodników, niektóre natomiast nie zostały wymuszone. Na boisko wybiegli więc m. in. Abdul Aziz Tetteh, Kebba Ceesay czy David Holman. Grający w zmienionym zestawieniu Lech popełniał fatalne błędy w obronie i ostatecznie przegrał 1:2. Honorową bramkę zdobył Darko Jevtić po kapitalnym dograniu Marcina Robaka.
Wydaje się, że przyczyną porażki były nie tyle zmiany w wyjściowym zestawieniu, ile nieodpowiednie skupienie zawodników na meczu ligowym. Lech był w tedy w trakcie rywalizacji z FK Sarajewo w eliminacjach Ligi Mistrzów. Teraz o skupienie może być jeszcze trudniej, gdyż za kilka dni poznaniacy będą podejmować na własnym boisku FC Basel. Choć po rewanżu z Sarajewem Marcin Kamiński podkreślał, że on i koledzy o Bazylei nie myślą, a najważniejszy jest zbliżający się mecz z Lechią, to jednak może być im ciężko całkowicie zapomnieć o czekającej ich już w środę trudnej rywalizacji.
Na to pewnie liczą piłkarze Lechii. Gdański zespół pod koniec ubiegłego sezonu zmarnował szansę na grę w europejskich pucharach i tym razem nie chce popełnić tego samego błędu. Dokonano tam kilku ciekawych wzmocnień, sprowadzając m. in. Michała Maka, Grzegorza Kuświka, czy też jednokrotnego reprezentanta Chorwacji Mario Malocę. Dzięki temu zespół Jerzego Brzęczka w tym sezonie ma skutecznie powalczyć o podium T-Mobile Ekstraklasy.
Na razie zaliczyli falstart i w pierwszej kolejce przegrali 0:1 z Cracovią. Zespół, prowadzony przez Jacka Zielińskiego bardzo dobrze spisywał się w ostatnich meczach ubiegłych rozgrywek, dzięki czemu zajął najwyższe miejsce w grupie spadkowej. Teraz ma być jeszcze lepiej, w Krakowie liczą, że zespół zdoła awansować do czołowej ósemki. Zwycięstwo na starcie z Lechią jest bardzo dobrym tego prognostykiem.
Przed spotkaniem w Poznaniu szkoleniowiec gości ma pełen komfort w ustalaniu wyjściowego składu. W nieco gorszej sytuacji jest Skorża, który nie będzie mógł postawić na kontuzjowanych: Paulusa Arajuuriego, Karola Linettego i Dawida Kownackiego. Do tego zapewne znów zdecyduje się na kilka rotacji w porównaniu do meczu pucharowego. Ciekawe, czy tym razem odniosą lepszy skutek.