Lech - Jagiellonia LIVE! Dwóch starych znajomych po przeciwnej stronie barykady
Mecz pomiędzy Lechem a Jagiellonią Białystok to nie tylko starcie tegorocznych pucharowiczów, ale również pojedynek dwóch przyjaciół. Jan Urban i Michał Probierz jako zawodnicy spotkali się w 1998 roku w Zabrzu. Ówczesny trener Górnika Jan Żurek chciał sprowadzić do zespołu kogoś z bogatym doświadczeniem, kto wpłynie na młodych zawodników „Trójkolorowych". Padło na Urbana, który właśnie w Zabrzu spotkał swojego dzisiejszego gościa– Michała Probierza.
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS
Obu panów łączy nie tylko wspólna przeszłość, ale także obecna sytuacja ich drużyn. Z racji słabej rundy jesiennej Lech i Jagiellonia nie są wiodącymi zespołami w Ekstraklasie, co nie zmienia jednak faktu, iż powoli wydostają się z dołka. Mistrzów Polski z kryzysu wyciągnął właśnie Jan Urban – za jego kadencji Lech rozegrał już 18 spotkań, z których wygrał 11. Jako gospodarze podopieczni byłego szkoleniowca Legii wygrali 5 z 6 meczów ligowych. Dzisiejszy mecz ma jednak nieco inny wymiar – po klęsce w ostatnim spotkaniu z Podbeskidziem (1:4), a także w obliczu urazów swoich napastników Jan Urban będzie na świeczniku całej poznańskiej społeczności. Jeśli wygra z Jagiellonią, a Legia pokona Ruch Chorzów, wówczas Kolejorz zbliży się do miejsc uprawniających grę w europejskich pucharach. Nie będzie to jednak zadanie proste.
Podopieczni Michała Probierza wiedzą jak upokorzyć Lecha na jego terenie. W zeszłym sezonie ekipa z Białegostoku pokonała w efektowny sposób Kolejorza 3:1, a dwie bramki zdobył w tamtym meczu obecny zawodnik... Lecha Poznań, Maciej Gajos. Jaga na pewno nie będzie chciała nawiązać do historii spotkań obu drużyn z roku 2014, czy 2008 – wówczas Lechici rozbijali drużynę z Podlasia, w obu meczach po 6:1. Dobrym prognostykiem dla zespołu Probierza jest fakt, iż spotkanie poprowadzi Mariusz Złotek. To właśnie ten arbiter sędziował mecz, gdy to Jagiellonia zwyciężyła na Bułgarskiej w ubiegłym sezonie. Znamienna jest także historia pojedynków Probierza z Urbanem – szkoleniowiec Jagi wygrał 5 z 8 spotkań przeciwko drużynom prowadzonym przez obecnego trenera Lecha. Żeby jednak dodać łyżki dziegciu do beczki miodu trzeba wspomnieć o kontuzjach – a te zbierają srogie żniwo w szeregach Jagiellonii. Z Lechem nie zagrają Straus i Wasiluk. Niepewny jest także występ dwóch Karolów, Świderskiego i Mackiewicza. Za kartki pauzować będzie Romanczuk
Przed meczem na Bułgarskiej Lech zajmuje w tabeli 6. miejsce z dorobkiem 31 punktów. Jagiellonia jest na 10. miejscu i w razie zwycięstwa może zrównać się punktowo z Kolejorzem. Jesienią Jaga wygrała z Lechem na swoim terenie 1:0. Bramkę w tamtym spotkaniu strzelił Frankowski.
- Trenerzy mają swój plan na ten mecz. Nakreślają nam plan działania i tylko od nas zależy czy odniesiemy zwycięstwo. Na pewno po meczach ze Śląskiem i Legią mamy już jakiś obraz naszej pracy i bazę do analiz. Podobnie jak trenerzy mają materiały do analizy rywala po meczach Lecha z Termaliką i Podbeskidziem. Sztab zawsze solidnie przygotowuje nas do kolejnych spotkań, tak będzie i tym razem i jeśli będziemy w stanie zrealizować nasze założenia, to wszystko będzie dobrze – mówi przed meczem Piotr Grzelczak. Z dużą dozą szacunku podchodzi do rywala trener Lecha, Jan Urban - Na pewno nie możemy z Jagiellonią grać nonszalancko w obronie, bo to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy zespół grający z kontrataku. Potrafią tak grać i nawet u siebie grają w ten sposób. Raz im wychodzi lepiej, raz gorzej, ale robią to dobrze. Trener Probierz pracuje nad tym stylem gry i jego zespół bardzo dobre gra z kontrataku – mówi 53-letni trener Kolejorza. I podkreśla: Rozmawiamy o Lechu i w każdym meczu jesteśmy faworytem. Gramy u siebie i w takiej sytuacji zawsze będziemy faworytem, nieważne z kim byśmy grali. Z Jagiellonią też nim jesteśmy.
Spotkanie Lecha z Jagiellonią rozpocznie się od godziny 15:30 na stadionie w Poznaniu przy ul. Bułgarskiej. Zapraszamy na naszą relację LIVE z tego spotkania.