menu

Korona - Lechia LIVE! Gdańszczanie chcą ucieć od grupy spadkowej

29 kwietnia 2015, 12:57 | Damian Wiśniewski

Reforma Ekstraklasy sprawiła, że ostatnia kolejka sezonu zasadniczego elektryzuje nie tylko tych na górze i dole tabeli, ale również tych, którzy są w samym jej środku. Korona co prawda jest pewna, że siedem dodatkowych kolejek zagra w grupie spadkowej, ale przyjezdna Lechia będzie starała się utrzymać miejsce w górnej połówce.

Korona zagra z Lechią Gdańsk
Korona zagra z Lechią Gdańsk
fot. P. Świderski/Polska Press

Jeszcze przed poprzednią kolejką złocisto-krwiści również mieli całkiem spore szanse na to, by awansować do czołowej ósemki. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nie sprostali jednak zadaniu i przegrali w Krakowie z Wisłą 0:2. Dzisiaj grają tylko, albo i aż, o zapewnienie sobie jak największej przewagi nad strefą spadkową przed podziałem punktów.

- Uważam, że nie ma się czego wstydzić. Byliśmy lekko rozczarowani. Potem oglądając to spotkanie jeszcze raz na video, było widać, że Wisła długo nie stworzyła klarownej sytuacji. Dopiero w 37. minucie oddała pierwszy celny strzał i od razu padł gol. U nas natomiast sytuacje mieli Trytko i Kapo. Byliśmy bliżej strzelenia łatwej bramki. Wszystkie późniejsze okazje krakowian były spowodowane tym, że graliśmy jednym zawodnikiem w środku pola, bo Vlastimira Jovanovicia przesunęliśmy bardziej na ofensywę. Kluczowa była strata drugiej bramki. Mogliśmy tego uniknąć – powiedział przed spotkaniem z Lechią Ryszard Tarasiewicz (za korona-kielce.pl).

Obie drużyny bardzo dobrze spisują się w tym roku. Lechia obok Zawiszy Bydgoszcz zdobyła w tym okresie czasu największą liczbę punktów, Korona z kolei przegrała tylko jedno spotkanie. Zbyt duża liczba remisów sprawiła jednak, że ekipa ze Świętokrzyskiego już nie może liczyć na miejsce w czołowej ósemce.

Gdańszczanie aktualnie są na siódmym miejscu w tabeli. Mają dwa punkty przewagi nad dziewiątym Podbeskidziem Bielsko Biała, więc nawet jeśli nie zdobyliby dzisiaj ani jednego oczka, to i tak mogą zachować lokatę w grupie mistrzowskiej. Drużynę Leszka Ojrzyńskiego czeka bardzo trudny mecz z walczącym o mistrzostwo Lechem Poznań.

- Wiemy, jak ważne jest dla nas jutrzejsze spotkanie. Całą wiosnę walczyliśmy, żeby być w górnej ósemce i po środowym meczu chcemy w niej pozostać. Poza tym po dwóch kolejnych porażkach na obcych stadionach, w których straciliśmy po trzy bramki, zamierzamy wreszcie zdobyć jakieś punkty na wyjeździe – powiedział przed tym meczem Jerzy Brzęczek (za PAP).

W ostatnich trzech kolejkach lepiej wyglądał gra podopiecznych Jerzego Brzęczka. Wygrali oni dwa spotkania (1:0 z Legią Warszawa i 2:0 z Górnikiem Łęczna) i tylko jeden przegrali (0:3 ze Śląskiem we Wrocławiu). Korona w tym czasie też raz schodziła z boiska jako pokonana (0:2 z Wisłą Kraków) i zanotowała dwa podziały punktów (1:1 z Lechem Poznań i 0:0 z Ruchem Chorzów).

Co ciekawe, od sezonu 2012 / 2013 Korona nie przegrała ani jednego spotkania z Lechią. W poprzednich rozgrywkach w Gdańsku padł remis 2:2, w Kielcach gospodarze zwyciężyli 1:0. W pierwszym bezpośrednim starciu w tym sezonie znów górą byli żółto-czerwoni, którzy pokonali rywala na jego boisku 2:1.

Ogólny bilans bezpośrednich meczów między tymi dwiema drużynami również jest korzystny dla Korony. Wygrała ona 7 z nich, a cztery razy padał remis i górą byli gdańszczanie. Bilans bramkowy 19:14 również jest lepszy dla ekipy z Kielc.

A jak będzie dzisiaj? Początek meczu o godzinie 20:30, arbitrem głównym będzie Marcin Borski.


Polecamy