menu

Korona Kielce - Legia Warszawa LIVE!

22 lutego 2015, 09:16 | Damian Wiśniewski

Kontynuujemy 21. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Na Kolporter Arenie, Korona podejmie w niedzielny wieczór mistrza Polski, warszawską Legię. Obie drużyny mają ostatnio problem z wygrywaniem i okaże się, czy którejś uda się przełamać.

Legia Warszawa - Korona Kielce
Legia Warszawa - Korona Kielce
fot. sylwester wojtas

Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza ten rok zaczęli od wyjazdowego remisu z Górnikiem Zabrze. Wcześniej przegrali dwa ostatnie grudniowe spotkania (z Cracovią i Pogonią Szczecin), więc nie potrafili wygrać już trzech kolejnych meczów. Legia ubiegły rok skończyła porażką 1:3 w Łęcznej, w tym nie potrafiła wygrać we Wrocławiu, u siebie z Jagiellonią i w Amsterdamie.

Faworyta oczywiście nie jest trudno wskazać. Mimo, że podopieczni Henninga Berga nie wygrali już czterech kolejnych meczów, to wciąż są liderami tabeli, podczas gdy kielczanie są dopiero na 14. miejscu. Ewentualna wygrana dałaby Legii możliwość odskoczenia od Jagiellonii na trzy punkty, a Koronie zrównanie się ilością "oczek" z Lechią i Górnikiem Łęczna.

Ogólny bilans bezpośrednich starć jest zdecydowanie bardziej korzystny dla zespołu ze stolicy. Na 22 spotkania warszawiacy wygrali 15, dwa zremisowali i zaledwie pięciokrotnie schodzili z boiska pokonani. W ubiegłym sezonie Legia najpierw ograła Koronę przed jej własną publicznością 5:3, a następnie u siebie 1:0.

W obecnie trwających rozgrywkach obie ekipy już raz się ze sobą mierzyły. Przy Łazienkowskiej norweski trener Legii wystawił mocno rezerwowy skład, ale kielczanom to nie wystarczyło. Mimo, że stworzyli sobie wiele dogodnych okazji do zdobycia gola, to wykazali się ogromny brakiem skuteczności, którą mieli za to gospodarze. Warszawianie po golach Marka Saganowskiego oraz Orlando Sa wygrali 2:0.

- Nie wiem czy Legia ma dwa, czy trzy składy. Nie interesuje mnie to. Zresztą te mecze dzieli 72 godziny. Może nie róbmy przerwy zimowej i wtedy będziemy się martwić czy Legia wygra? Dzisiaj wszyscy życzymy dobrego rezultatu, bo to polski zespół – mówił przed dzisiejszym pojedynkiem Ryszard Tarasiewicz.

To spotkanie to mała podróż sentymentalna dla Tomasza Brzyskiego. Lewy obrońca warszawskiej drużyny przed transferem do Ruchu Chorzów zagrał w kieleckiej ekipie 28 oficjalnych spotkań. Paweł Golański swego czasu był z kolei zawodnikiem Legii Warszawa, jednak nie zagrał w jej barwach ani jednego meczu w lidze.

Ostatni raz Korona wygrała z Legią w sezonie 2012/2013, kiedy przed własną publicznością pokonała ją 3:2. A jak będzie dzisiaj?


Polecamy