menu

Górnik Łęczna - Górnik Zabrze LIVE! Mecz o miejsce w pierwszej ósemce

21 lutego 2015, 09:52 | Grzegorz Ignatowski

Długi, kary, licencja, obligacje, nowy stadion - o tym przed meczem z Górnikiem Łęczna będą zapewne myśleć piłkarze Górnika Zabrze. Owszem, w takich sytuacjach zawsze mówi się, że od futbolu należy oddzielić sprawy poza boiskowe, ale tak naprawdę tego się zrobić nie da. Na postawę piłkarza wpływa dosłownie wszystko poczynając od sytuacji finansowej, kończąc na tym czy poprzedniego dnia zawodnik nie pokłócił się z żoną o to, że nie odłożył koszuli do szafki, lecz położył na krześle. Patrząc na dzisiejsze spotkanie od tej strony Górnik Zabrze nie będzie faworytem wyjazdowego spotkania z Górnikiem Łęczna.

Górnik Zabrze na inaugurację zremisował z Koroną, dzisiaj mierzy się z Górnikiem Łęczna, który również zaczął wiosnę od remisu
Górnik Zabrze na inaugurację zremisował z Koroną, dzisiaj mierzy się z Górnikiem Łęczna, który również zaczął wiosnę od remisu
fot. Arkadiusz Gola / Polskapresse

Łęcznianie, podobnie jak zabrzanie, zremisowali w pierwszym wiosennym meczu ekstraklasy. Tyle, że czternastokrotni mistrzowie Polski grali u siebie z Koroną Kielce, a beniaminek na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz. Teraz podopieczni trenera Jurija Szatałowa będą mieli atut własnego boiska, a to w bieżącym sezonie jest lepsze niż posiadanie dwóch dodatkowych asów w rękawie. Górnik Łęczna na dziewięć rozegranych u siebie spotkań pięć razy wygrywał i cztery razy remisował.

Dotychczasowy bilans między oboma klubami jest remisowy i wynosi 5-1-5. Gdyby jednak brać pod uwagę wyłącznie mecze na szczeblu ekstraklasy to łęcznianie mają o jedno zwycięstwo więcej. Warto jednak zauważyć, że zabrzanie w przeszłości już dwa razy wygrywali na stadionie przy Alei Jana Pawła II, więc twierdza, w której urzęduje Górnik Łęczna nie jest dla nich taka straszna.

Języczkiem u wagi może być obecność w barwach zespołu z Łęcznej Grzegorza Bonina. Ten 31-letni pomocnik spędził w klubie z ulicy Roosevelta trzy lata i kibice jeszcze pamiętają wiele jego znakomitych występów. Teraz Bonin będzie chciał zrobić wszystko, żeby tego Górnika pokonać. A jak tego dokonać? Były reprezentant Polski w rozmowie z portalem gornikzabrze,pl mówi, że o zwycięstwie zadecydują drobne szczegóły.

Na razie to dopiero początek sezonu, więc przygotowanie motoryczne jest na podobnym poziomie. Na pewno ważna będzie dyspozycja dnia. Moim zdaniem decydować będą niuanse, one najczęściej wpływają na końcowy wynik. Oglądaliśmy w ramach analizy mecz zabrzan z Koroną i w pierwszej połowie Górnik grał dobrze, stwarzał sobie sytuacje. Ale jak się ich nie wykorzystuje, to mecz może się odwrócić i trzeba gonić wynik. Tak też było w Zabrzu, Korona strzeliła bramkę i Górnik musiał odrabiać stratę.

Wpływ na losy tego spotkania może mieć też sytuacja kadrowa. W Górniku Zabrze nie zagra czołowy obrońca - Błażej Augustyn, który musi odcierpieć karę za kartki. Sytuacja w Górniku Łęczna jest nieco bardziej skomplikowana, ale niekoniecznie trudniejsza. Do pełni zdrowia po przebytej operacji nie powrócił jeszcze Fiodor Cernych, a Veljko Nikitović będzie musiał odpocząć ze względu na przekroczony limit żółtych kartek. Prawdopodobnie w ich miejsce zobaczymy pozyskanych w przerwie zimowej Evaldasa Razulisa i Filippa Rudika. Co pokażą ci dwaj piłkarze? W poprzednich klubach radzili sobie lepiej niż dobrze, więc i w Łęcznej na dłuższą metę powinni być cennymi wzmocnieniami.

Dlaczego ten mecz będzie niezwykle ważny dla obu drużyn? Bo jego stawką jest miejsce w pierwszej ósemce. Ewentualne zwycięstwo Górnika Łęczna przy korzystnych wynikach pozostałych spotkań, może sprawić, że ten zespół wskoczy na ósmą pozycję, które obecnie zajmuje Górnik Zabrze. Z kolei gdyby wygrali zabrzanie, to awansowaliby na szóstą pozycję, co uspokoiłoby trochę nienajlepszą atmosferę wokół klubu. I właśnie dlatego można się spodziewać, że na stadionie przy Alei Jana Pawła II w Łęcznej będą leciały wióry. W grę wchodzi miejsce w strefie gwarantującej udział w grupie mistrzowskiej, więc motywacji żadnej z drużyn na pewno nie zabraknie.


Polecamy