Cracovia - Wisła LIVE! O prym w mieście po raz 190.
Oba krakowskie kluby, grające w Ekstraklasie liczą sobie już po 99 lat, i właśnie od tego czasu rywalizacja "Pasów" z "Białą Gwiazdą" elektryzuje fanów z całej Małopolski i nie tylko. W piątkowy wieczór dojdzie do kolejnego derbowego starcia klubów, powstałych w 1906 roku, zaś smaczku dodaje fakt, iż jest to już 190. pojedynek o panowanie w drugiej stolicy Polski. Kto wyjdzie zwycięsko z pojedynku, rozegranego przy ul. Kałuży?
Jak powszechnie wiadomo, Derby Krakowa są jednymi z najbardziej emocjonujących w całej Polsce, głównie ze względu na waśnie pomiędzy zespołami Cracovii i Wisły z dawnych lat. Do niedawna spór obu ekip był jednym z najgroźniejszych w Europie, głównie z powodu braku układu między fanatykami, dotyczącego nieużywania broni w trakcie starć. Według większości ekspertów, zajmujących się tematyką polskiej ligi, właśnie pojedynek o panowanie w Krakowie uznawany jest za "Matkę wszystkich Derbów". W dotychczasowych 189 pojedynkach (licząc te oficjalne oraz wszelkiej maści sparingi), częściej ze zwycięstwa cieszyli się gracze i kibice "Białej Gwiazdy", których ekipa wygrywała 85 razy, "Pasy" zaś wywalczyły 61 zwycięstw, a 43 razy odnotowano remis. Stosunek bramkowy to 236 : 305 na korzyść Wiślaków.
Tym razem stawka pojedynku będzie ogromna, bowiem dla Cracovii może to być podtrzymanie wspaniałej passy meczów bez porażki, trwającej od przejęcia zespołu przez Jacka Zielińskiego w rundzie wiosennej najwyższej klasy rozgrywkowej, oraz ciągnącej się również od rozpoczęcia obecnych rozgrywek ("Pasy" pokonały w zeszłym tygodniu Lechię Gdańsk 1:0), ale również możliwość obrony pozycji w górnej części ligowej tabeli. Podopieczni Kazimierza Moskala zaś muszą to spotkanie wygrać, aby zachować kontakt ze ścisłą czołówką, bowiem mimo remisu z Górnikiem Zabrze (1:1) przed tygodniem, Wisła nie ma na swoim koncie punktów, a to z powodu karnego punktu za zaległości finansowe sprzed roku.
Atmosferę spotkania podgrzewają szkoleniowcy obu ekip, którzy wiedzą, jak ważna jest piątkowa Święta Wojna. - Mecze derbowe nie mają swojego faworyta. Liczy się dyspozycja dnia, dyspozycja chwili. Piłkarze są nabuzowani emocjami. Zagramy na swoim stadionie, przed własną publicznością i to jest nasz atut - przyznał podczas czwartkowej konferencji prasowej trener "Pasów", Jacek Zieliński. -Moim zdaniem to, że Cracovia ma na swoim koncie passę zwycięstw i że wygrała pierwszy mecz, a my zremisowaliśmy, nie ma znaczenia przed meczem derbowym. Ważne jest, co będzie się działo jutro o godzinie 20.30 na murawie. (...) Derby to Derby, co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości. Nie zawsze są pięknym widowiskiem, musimy nastawiać się na walkę i trudny pojedynek, ale również chcemy trochę tej jakości, którą na pewno mamy, pokazać. - stwierdził zaś Kazimierz Moskal, prowadzący ekipę 13 - krotnego Mistrza Polski.
Według informacji, jakie przekazał Jacek Zieliński, w piątkowym meczu pojawi się dokładnie ta sama kadra, co w zeszłotygodniowym starciu z Lechią. Dodatkowo stwierdził, iż jego zespół chce grać w swoim stylu, a po pojedynku "Białej Gwiazdy" z Górnikiem pojawiło się kilka podpowiedzi, jak ustalić taktykę na rywala zza miedzy. Większe kłopoty ma trener Moskal, bowiem wciąż nie może skorzystać z kontuzjowanych bramkarzy, Michałów Buchalika i Miśkiewicza, nadal kurującego się po urazie z wiosny Emmanuela Sarkiego, oraz wracającego do kadry po występach w Złotym Pucharze CONCACAF reprezentanta Haiti, Wilde'a Donalda Guerriera. Z powodu braku dwóch graczy z haitańskim paszportem, głównym problemem może być znalezienie odpowiednich zawodników na skrzydła, co więcej, do rozegrania całego meczu nie jest jeszcze gotowy jeden z nowych nabytków Wisły, Rafael Crivellaro, mający braki wytrzymałościowe, związane z długą przerwą od grania w piłkę. Podczas czwartkowej konferencji, przez szkoleniowca "Białej Gwiazdy" pochwalony został trener Cracovii, głównie za świetną passę i dobrą organizację gry.
Dzisiejsze spotkanie będzie również rywalizacją dwóch piłkarzy, ściśle związanych ze swoimi zespołami, młodego pomocnika Cracovii, Bartosza Kapustki, którego forma z meczu na mecz wzrasta diametralnie z wracającym po kilku latach przerwy do gry w koszulce z Białą Gwiazdą na piersi, Krzysztofa Mączyńskiego, chcącego zapewne coś udowodnić zarówno sobie, jak i sztabowi szkoleniowemu oraz kibicom. Co ciekawe, po raz pierwszy przeciwko swoim byłym kolegom zagra również nowy bramkarz Wisły, Radosław Cierzniak, stąd będzie to dla niego pojedynek wyjątkowy. Arbitrem głównym pojedynku na stadionie przy ul. Kałuży będzie debiutujący w tym sezonie na ekstraklasowych boiskach Krzysztof Jakubik z Siedlec. Jak mówi stare porzekadło "Każdy kibic niech pamięta - wynik Derbów to rzecz święta", dlatego powinniśmy się spodziewać wspaniałego meczu.