menu

Cracovia - Podbeskidzie LIVE! "Pasy" znów strzelą u siebie kilka bramek?

2 grudnia 2015, 14:06 | Bartłomiej Stachnik

W ostatnich kilku ligowych meczach u siebie Cracovia prezentuje świetną formę. Jeśli ją utrzyma, to Podbeskidziu ciężko będzie wywalczyć w tym meczu punkty i znów zobaczymy grad goli. Po wczorajszym dniu wiemy jednak, że w Ekstraklasie nic nie jest pewne.

Cracovia - Podbeskidzie LIVE!
Cracovia - Podbeskidzie LIVE!
fot. Łukasz Klimaniec / Polska Press

Od początku pracy Jacka Zielińskiego w Cracovii jego zespół miał problem ze zwyciężaniem przed własną publicznością. Na wyjazdach wygrywał niemal cały czas, a u siebie najczęściej musiał zadowalać się remisem. Ten trend niedawno odwrócił się jednak o 180 stopni. Ostatnie pięć meczów ligowych u siebie to nie tylko pięć zwycięstw „Pasów”, ale również aż osiemnaście strzelonych przez nich bramek. Mecz przy Kałuży stał się gwarantem zobaczenia wielu goli. Z drugiej strony, to właśnie na własnym stadionie Cracovia przegrała z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski.

Zdecydowanie gorzej szło ostatnio podopiecznym Zielińskiego na wyjazdach, gdzie po wygranej z Koroną 14 sierpnia, nie potrafili w gościach zdobyć trzech punktów. Wszystko to straciło ważność po niedzielnych derbach Krakowa. Cracovia po raz pierwszy od 1995 pokonała Wisłę na jej stadionie, co po ostatnim gwizdku wywołało euforię piłkarzy w biało-czerwonych barwach. Takie zwycięstwo, które widać było dla zawodników bardzo ważne, powinno tylko uskrzydlić „Pasy”.

Powinno, ale w Ekstraklasie niczego pewnym być nie można, co najlepiej pokazuje wczorajsza wygrana Górnika Zabrze z liderującym Piastem aż 5:2. Takiego obrotu spraw nie mógł spodziewać się chyba nikt. Dlatego Podbeskidzie nie może być z góry skazywane na porażkę.

Zwłaszcza, że piłkarze z Bielska przyjeżdżają do Krakowa po zremisowanym meczu z Legią, w którym bliscy byli zwycięstwa. Zresztą od kiedy klub przejął Robert Podoliński wyniki poprawiły się i patrząc na potencjał zespołu mogą zadowalać, chociaż do ideału na pewno jeszcze długa droga.

Dla samego trenera Bielszczan będzie to mecz z zespołem, który trenował jako ostatni. To właśnie jego zastąpił w Cracovii Jacek Zieliński. Na pewno będzie to dla niego dodatkowa motywacja, żeby coś udowodnić poprzedniemu pracodawcy.

Poprzednie spotkanie obu drużyn zakończyło się nieznacznym zwycięstwem Cracovii (1:0), ale Podbeskidzie znacznie ułatwiło przeciwnikom zadanie, bo już od 31. minuty grało w „dziesiątkę”. Miejmy nadzieję, że tym razem czeka nas bardziej emocjonujące widowisko.


Polecamy