Trener Gino Lettieri przymierza skład na inauguracyjny mecz ekstraklasy. W bramce Korony Paweł Sokół?
Do rozpoczęcia rozgrywek w piłkarskiej ekstraklasie zostały niespełna dwa tygodnie. Trener Gino Lettieri pewnie ma już coraz mniej znaków zapytania, jeśli chodzi o wyjściowy skład, przynajmniej na to pierwsze spotkanie z Rakowem Częstochowa w Bełchatowie.
[galeria]Korona zacznie sezon meczem z beniaminkiem, który soje domowe mecze będzie rozgrywał na stadionie w Bełchatowie.
Rosną akcje Sokoła
Zacznijmy od bramki. Na początku wydawało się, że największe szanse na bycie pierwszym ma pozyskany z Sandecji Nowy Sącz Marek Kozioł. Ma 31 lat, jest najbardziej doświadczony i ma najlepsze warunki fizyczne (199 cm wzrostu). Ale Kozioł w sparingach jakoś rewelacyjnie nie wypadł, więc trener Lettieri zaczął uważniej przyglądać się Pawłowi Sokołowi. Sprawdził już przecież Pawła pod koniec ubiegłego sezonu i nie wypadł źle (z Miedzią Legnica 0:0 i z Wisłą w Krakowie 0:1). Dwa mecze, jeden wpuszczony gol i to dosyć kontrowersyjny w Krakowie, wystawiają wychowankowi Rzemieślnika Pilzno dobre świadectwo, podobnie jak solidna dyspozycja w letnich sparingach. Dlatego to Sokół może być numerem 1, a Kozioł będzie rezerwowym. Bramkarzem numer 3 na dziś jest z pewnością pozyskany z chorwackiego NK Osijek 23-letni Luka Kukić, a czwartym Jakub Osobiński.
Sokół daje Lettieriemu jeszcze jeden poważny argument do tego, by właśnie na niego postawić. Urodzony w 2000 roku bramkarz załatwia sprawę młodzieżowca (od nowego sezonu musi grać w meczu ekstraklasy przynajmniej jeden Polak urodzony nie później niż w 1998 roku). Przepis mówi jeszcze o tym, że jeśli młodzieżowcem jest bramkarz, to gdy w meczu złapie kontuzję, nie musi zastępować go inny młodzieżowiec, a tak jest w przypadku zawodników z pola. To kolejny dodatkowy bonus dla Lettieriego.
Gardawski za Rymaniaka?
W Koronie nie ma już Bartosza Rymaniaka, który był nie tylko kapitanem zespołu, ale też etatowym prawym obrońcą pierwszej jedenastki. Sparingi pokazują, że Lettieri znalazł już następcę, ale na razie nie jest nim ani Mateusz Spychała pozyskany ze Stali Mielec, nie jest nim również Grzegorz Szymusik (Warta Poznań), ani nawet Łukasz Kosakiewicz. Lettieri przymierza na prawą stronę grającego do tej pory na lewej obronie Michała Gardawskiego, a wtedy na lewej stronie defensywy może grać pozyskany z Zagłębia Lubin Daniel Dziwniel.
Na środku obrony mocną pozycję mają Adnan Kovacević i Ivan Marquez, a trzecim wyborem będzie pozyskany doświadczony Grek Themistoklis Tzimopoulos.
Pacinda, Papadopulos, Zalazar
Jeśli chodzi o drugą linię i atak, to Lettieri ma prawdziwy kłopot bogactwa i stawiając w bramce Sokoła nie musi myśleć już o młodzieżowcu. Nie musi się też martwić limitem dwóch piłkarzy spoza Unii Europejskiej, który obowiązywał w ubiegłym sezonie, gdyż taki został zniesiony. Ma szerokie możliwości do gry jednym bądź dwójką napastników.
Jako defensywni pomocnicy mogą zacząć z Rakowem Jakub Żubrowski i Ognjen Gnjatić, ale mocno będzie naciskał tą dwójkę wypożyczony z Eintrachtu Frankfurt Urugwajczyk Rodrigo Zalazar, który ma także hiszpańskie obywatelstwo. Nie wiadomo co z Serbem Milanem Radinem, którego kontrakt do tej pory nie został sfinalizowany. Jeśli jednak nie zasili Korony, to łatwiej będzie o skład wychowankowi Żółto-Czerwonych Oskarowi Sewerzyńskiemu. Na skrzydłach mogą operować wymiennie Marcin Cebula i wypożyczony z Viktorii Pilzno Słowak Erik Pacinda, na pozycji numer 10 Wato Arweladze, a na samej szpicy pozyskany z Piasta Gliwice Czech Michal Papadopulos. Ostatniego słowa nie powiedzieli jednak na skrzydłach Matej Pućko, pozyskany Czarnogórzec Uros Djuranović a także 18-letni Mateusz Sowiński. Wychowanek Wisły Sandomierz ma dobre notowania u Lettieriego i już pod koniec ubiegłego sezonu został zgłoszony do rozgrywek ekstraklasy, choć nie zdążył w nich zadebiutować. Z młodych piłkarzy Korony to właśnie Sowiński i Sewerzyński są najbliżej pierwszej jedenastki.
Trener Lettieri przez dwa lata pracy w Kielcach solidnie rotował składem i zawsze podkreśla, że dobiera zawodników pod konkretnego rywala. Trudno dziś przewidzieć jak będzie zachowywał się w nowych rozgrywkach, ale na dziś jego kadra przedstawia się naprawdę bardzo solidnie. Jeśli już szukać dziury w całym, to w Koronie brakuje wartościowego bramkarza i .. snajpera. Napastników jest kilku, także Michał Żyro, który w Kielcach będzie chciał wrócić do dobrej formy znanej z gry w warszawskiej Legii. Ale Żyro, podobnie jak pozostali nominalni napastnicy, nie strzelali za dużo goli w poprzednich klubach, więc w Koronie ciężar zdobywania bramek może być teraz rozłożony na kilku zawodników. Trudno będzie powtórzyć wynik Elii Soriano, który strzelił w minionym sezonie 14 goli i przeniósł się do Holandii.
Prognozowana jedenastka Korony na inaugurację sezonu
Paweł Sokół – Michał Gardawski, Adnan Kovacević, Ivan Marquez, Daniel Dziwniel – Jakub Żubrowski, Ognien Gnjatić (Rodrigo Zalazar) – Erik Pacinda, Wato Arweladze, Marcin Cebula – Michal Papadopulos.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Sport Echo Dnia
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Korona Kielce - Echo Dnia