ZAPOWIEDŹ SPOTKANIA PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA - LECH POZNAŃ
Jeszcze niedawno wydawało się, że w walce o awans do grupy mistrzowskiej Podbeskidzie jest w dosyć komfortowej sytuacji. Bielszczanie przez kilka kolejek utrzymywali przewagę nad drużynami z drugiej części tabeli i zajmowali nawet szóstą pozycję, ale po serii czterech meczów bez zwycięstwa znaleźli się na dziewiątym miejscu. Remisy z Górnikiem Łęczna i Wisłą Kraków oraz ostatnia porażka w Gliwicach z Piastem mocno oddaliły „Górali” od upragnionego celu.
By zwycięstwo nad wicemistrzem dało Podbeskidziu miejsce w czołowej ósemce, na pozostałych boiskach w równolegle rozgrywanych meczach (środa, 20:30) musi się zdarzyć jeden z następujących wariantów: Górnik Zabrze nie wygra u siebie z Zawiszą, Lechia przegra na wyjeździe z Koroną, Pogoń przegra na wyjeździe z Legią lub Lechia i Pogoń zremisują – wówczas drużyny z Bielska-Białej, Gdańska i Szczecina zrównają się punktami, a małej tabelce meczów bezpośrednich najsłabsza będzie Lechia. Istnieje jeszcze możliwość, że Podbeskidzie awansuje do ósemki w przypadku, jeśli Lechia zremisuje, a Pogoń wygra. Jest to jednak mało prawdopodobne, bo „Górale” musieliby odrobić stratę bramkową do zespołu z Pomorza, a obecnie wynosi ona sześć goli.
- Nie będziemy skupiać się na tym z kim grają rywale i jakie wyniki muszą paść, żebyśmy znaleźli się w pierwszej ósemce. Najpierw musimy wygrać z Lechem, to jest dla nas najważniejsze. Podnosiliśmy się z kolan już w dużo gorszych momentach – ocenia Damian Chmiel.
Podbeskidzie zagra z Lechem, który plasuję się obecnie na drugim miejscu i do liderującej Legii traci dwa punkty.