PKO Ekstraklasa. Pavol Stano: Wykorzystać niedociągnięcia rywali
W sobotę piłkarze Wisły Płock będą chcieli wygrać na wyjeździe z Radomiakiem, by utrzymać fotel lidera ekstraklasy. „Rywal ma w składzie indywidualności, ale my chcemy wyeliminować ofensywę i wykorzystać niedociągnięcia w defensywie” - powiedział trener Pavol Stano.
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Po remisie z Górnikiem Zabrze w ostatnim meczu 8. kolejki Wisła odzyskała prowadzenie, ale nie ma już przewagi punktowej nad drugą w tabeli Legią, którą wyprzedza stosunkiem bramek.
Wisła tylko zremisowała z Górnikiem 1:1, co może oznaczać, że dostała zadyszki. Płocczanie w lipcu w każdym meczu strzelali rywalom minimum trzy gole i teraz na swoim koncie mają ich 20, najwięcej ze wszystkich drużyn PKO Ekstraklasy, ale w ostatnich dwóch meczach swój stan posiadania powiększyli jedynie o dwa trafienia.
Na szczycie listy strzelców od 1. kolejki jest Davo, który zaliczył już siedem trafień. To tyle samo, co na swoim koncie mają: Piast Gliwice i Miedź Legnica, a więcej niż Warta Poznań, Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław i Lechia Gdańsk.
Na drugim miejscu na tej liście jest Rafał Wolski z pięcioma golami, który przez najbliższe cztery kolejki nie powiększy swoich zdobyczy. Komisja Ligi Ekstraklasy postanowiła zawiesić za faul w meczu z Górnikiem, po którym otrzymał czerwoną kartkę. Po otrzymaniu uzasadnienia klub złoży odwołanie w tej sprawie.
„Trudno go bronić. Faktem jest, tak jak to widziałem już na powtórkach, że to była reakcja (odruchowa). Szkoda, że człowiek, który to sprowokował, też nie został ukarany. Tam nie było czasu na myślenie. Ale zachowanie Rafała nie było ok, tak samo jak nie było ok zachowanie zawodnika Górnika, który prowokował i sprokurował tę sytuację. Musimy to akceptować i zrobić wszystko, abyśmy potrafili grać dobrze i bez Rafała. I żeby ta sytuacja nie była odczuwana wtedy, jak wróci na boisko” - skomentował zachowanie swojego zawodnika szkoleniowiec.
Poza tym wybrykiem, trener był zadowolony z postawy drużyny. „Były ogromne emocje. Nawet w kontekście czerwonych kartek staraliśmy się mecz wygrać i chłopcy bardzo fajnie pracowali. A po analizie spotkania mogę powiedzieć, że stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych. Pod tym kątem jestem zadowolony, choć oczywiście były jakieś słabsze momenty, ale generalnie uważam, że byliśmy w stanie kreować sytuacje i nie pozwoliliśmy na to Górnikowi” - ocenił Stano.
Kolejny mecz, z mającym 6 punkótw straty do Wisły Radomiakiem, „Nafciarze” zagrają w sobotę na wyjeździe. „Ta drużyna ma bardzo fajne indywidualności, dobrych technicznie zawodników i na tym może przeciwnik opierać swoją grę. Oni dobrze wychodzą do przodu, więc musimy wyeliminować ofensywę, a przede wszystkim wykorzystać niedociągnięcia w defensywie. Zobaczymy, jak to się uda” - dodał Stano.
Derby Mazowsza zostaną rozegrane w sobotę w Radomiu. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17.30. (PAP)
marc/ af/