PKO Ekstraklasa. Cracovia lepsza na śniegu od Stali. Asysta sezonu Rivaldinho, dyskusyjny rzut karny dla Pasów
PKO Ekstraklasa. Cracovia pokonała na wyjeździe Stal Mielec (2:1) w mecz otwierającym 27. kolejkę PKO Ekstraklasy. Do czerwonej kartki Kamila Pestki, który w pierwszej połowie popisał się pięknym golem, goście mieli wszystko pod kontrolą. W końcówce, która przeciągnęła się o kilkanaście minut przez zadymienie stadionu, o jeden punkt dzielnie walczyli gospodarze. Ostatecznie ekipa Jacka Zielińskiego dowiozła zwycięstwo i wyprzedziła rywala w tabeli.
fot.
W zimowym anturażu przyszło grać obu zespołom. Przy pruszącym śniegu i temperaturze bliskiej 0 stopni Celsjusza. Murawa była przykryta cienką warstwą śniegu. Często w ostatnich latach na Treningu Noworocznym były o wiele lepsze warunki do gry. Warunki niczym z końca grudnia, a nie z wiosny. Niknące w śniegu linie i na szczęście widoczna pomarańczowa piłka.
Cracovii widmo spadku nie zagląda jeszcze w oczy, to drużyna środka tabeli, ale ponieważ ostatnio bardzo słabo punktowała – tylko dwa „oczka” w ostatnich pięciu meczach, musiała pokusić się wreszcie o jakąś zdobycz.
Trener Jacek Zieliński nieco przemeblował skład. W bramce wystąpił Lukas Hrosso, po raz pierwszy u tego szkoleniowca, który do tej pory ufał Karolowi Niemczyckiemu. Zieliński znalazł też miejsce dla Davida Jablonsky’ego w trójce obrońców, na wahadło przesuwając Cornela Rapę. Z kolei w środku pola nie znalazło się miejsce dla Pellego van Amersfoorta, który notabene obchodził w piątek 26 urodziny. Szkoleniowiec pokazał, że nie ma „świętych krów” i posadził zawodzącego ostatnio Holendra na ławce rezerwowych.
- Trzeba było coś zmienić, bo ostatnio słabo punktowaliśmy – stwierdził Zieliński. - Karol nie był winny tej sytuacji, ale czasem trzeba dokonać roszad. Jeśli chodzi o Pellego, to ostatnio grał już przy końcówce choroby. Mam nadzieję, że nam pomoże.
Dodajmy, że nie było chorego Jewhena Konoplanki.
Cracovia zagęściła środek pola, mając na szpicy Rivaldinho. To on strzelał na bramkę w 5 min, po chwili uderzał Matej Rodin. Co ciekawe, nie głową, jak to zwykł czynić, a nogą. Ale strzał był za lekki, w dodatku w środek bramki. Nie mógł więc zrobić krzywdy Damianowi Primelowi. Trzeba było grać bardzo rozważnie, bo piłka niespodziewanie stawała, jak na błocie, a w innym przypadku dostawała poślizgu. W 11 min kapitalnym podaniem na lewą stronę do Kamila Pestki popisał się Rivaldinho. A lewy wahadłowy popędził flanką i wiele się nie namyślając uderzył w kierunku dalszego słupka. Piłki nie sięgnął Primel, futbolówka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce! To pierwsze trafienie Pestki w tym sezonie.
Gospodarze nie mogli złapać właściwego rytmu gry. Pierwszy raz Hrosso musiał interweniować w 22 min, gdy obronił Strzał Dominika Steczyka z dystansu. Po chwili bramkarz „Pasów” musiał opuścić swoje pole karne i uprzedzić szarżującego Oskara Zawadę, wybił piłkę głową.
W 28 min „Pasy” mogły prowadzić 2:0. Po świetnym podaniu Rapy złożył się do strzału nożycami i kapitalnie obronił Primel.
W 31 min Rapa upadł w polu karym w starciu z Grzegorzem Tomasiewiczem i sędzia podyktował rzut karny. Do „jedenastki” podszedł kapitan Sergiu Hanca – uderzenie odbił golkiper, piłka zatrzymała się na linii bramkowej, ale z dobitką pospieszył strzelec i wślizgiem wepchnął futbolówkę do siatki. „Pasy” były w ataku, w 38 min Mathias Hebo Rasmussen uderzył z 25 m, ale golkiper świetnie wybił piłkę na róg. Pod bramką Cracovii nie było takich sytuacji, ale golkiper musiał być czujny, bo gospodarze strzelali z daleka.
Albo ze stałych fragmentów, jak choćby Krystian Gettinger w 45 min – Hrosso kapitalnie interweniował i wybił piłkę na róg.
Petska o mało co nie rozpoczął drugiej połowy z przytupem – znów przeprowadził rajd i strzelał, ale obok słupka.
W 71 min mecz został przerwany z powodu odpalenia pirotechniki przez kibiców gospodarzy i zadymienia boiska. Po 3 min gra została wznowiona.
Od 78 min „Pasy” musiały grać w osłabieniu, bo drugą żółtą i w konsekwencji czerwona kartkę dostał Pestka. „Pasy” musiały się bronić, ale dopięły swego. Mimo że straciły gola z karnego (po interwencji VAR).
Stal Mielec - Cracovia 1:2 (1.04.2022)
Jak padły bramki?
- 0:1 - Kamil Pestka 11. minuta - Rewelacyjne zagranie krzyżakiem Rivaldinho, które napędziło kontrę, a Kamil Pestka z trudnej pozycji uderzył precyzyjnie po długim rogu. Piłka jeszcze odbiła się od słupka i wpadła do bramki gospodarzy.
- 0:2 - Sergiu Hanca 33. minuta - Damian Primel świetnie wyczuł intencje strzelającego Sergiu Hanki, piłka po jego interwencji... stanęła w błocie na linii bramkowej. Graczy Stali jakby zamurowało i najszybszy okazał się wykonawca jedenastki, który na wślizgu dobił futbolówkę do bramki.
- 1:2 - Maciej Domański 90+5. minuta - Po sprawdzeniu na monitorze VAR-u, sędzia głównym podyktował jedenastkę po faulu Mateja Rodina na Marcinie Flisie. Rzut karny bardzo pewnie wykonał rezerwowy Maciej Domański.
Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Rivaldinho
Oceny piłkarzy po meczu Stal Mielec - Cracovia (w skali 1-6):
Stal Mielec
- Damian Primel 4
- Mateusz Żyro 2
- Mateusz Matras 2
- Marcin Flis 3
- Albin Granlund 2 (Maciej Domański 4)
- Arkadiusz Kasperkiewicz 2
- Grzegorz Tomasiewicz 2 (Bożidar Czorbadżijski)
- Krystian Getinger 3
- Maksymilian Sitek 3 (Przemysław Maj 3)
- Oskar Zawada 2
- Dominik Steczyk 3 (Konrad Wrzesiński 3)
Cracovia
- Lukas Hrosso 4
- Cornel Rapa 4
- Matej Rodin 3
- Virgil Ghita 4
- David Jablonsky 4
- Jakub Myszor 3 (Pelle van Amersfoort 3)
- Mathias Hebo Rasmussen 3
- Karol Knap 3 (Michał Rakoczy)
- Kamil Pestka 3
- Sergiu Hanca 4 (Sylwester Lusiusz)
- Rivaldinho 5 (Michal Siplak)
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy