Ekstraklasa - Raków Częstochowa: niełatwo o krok do przodu
Piłkarze Rakowa Częstochowa w dwóch ostatnich sezonach wywalczyli wicemistrzostwo kraju i Puchar Polski. W pierwszym przypadku uznano to nadzwyczajny sukces, po drugim pozostał lekki niedosyt, bo podwójna korona była blisko. W klubie zdają sobie sprawę, że o krok do przodu nie będzie łatwo.
fot. Adam Jastrzebowski
Przygotowania do czwartego z rzędu sezonu w ekstraklasie Raków rozpoczął 14 czerwca na własnym obiekcie, a kilka dni później wyjechał na 12-dniowe zgrupowanie w Sochocinie. Na pierwszych treningach zabrakło grupy kadrowiczów, kilku zawodników leczących kontuzje oraz... trenera Marka Papszuna, który przeszedł w czerwcu operację kolana.
Do Sochocina częstochowianie pojechali już ze swoim szkoleniowcem oraz Andrzejem Niewulisem i Marcinem Cebulą, którzy wciąż jednak leczą urazy z poprzedniego sezonu i jeszcze nie mogą normalnie trenować. Zabrakło natomiast Tomasa Petraska, który wrócił z kontuzją ze zgrupowania reprezentacji Czech.
W czasie zgrupowania Raków rozegrał cztery mecze kontrolne. Najpierw w Ostródzie pokonał w trwającym 4x30 minut spotkaniu Lechię Gdańsk 2:1, później wygrał z beniaminkiem 1. ligi Chojniczanką Chojnice 5:1, a na zakończenie obozu zagrał dwumecz z Wisłą Płock, którą w pierwszym pojedynku pokonał 3:0, a w drugim, grając innym składem, przegrał 0:3.
W meczach kontrolnych zagrali prawie wszyscy zdrowi zawodnicy znajdujący się w kadrze Rakowa, w tym dwaj nowi piłkarze - 27-letni napastnik Fabian Piasecki, pozyskany ze Śląska Wrocław, i 24-letni obrońca, sześciokrotny reprezentant Grecji Stratos Svarnas, wypożyczony do końca sezonu z AEK Ateny.
Już po meczu o Superpuchar pod Jasną Górę trafił także 18-letni bramkarz Xavier Dziekoński, który ma za sobą 28 występów w ekstraklasie w barwach Jagiellonii Białystok.
To na razie jedyne nowe twarze w zespole wicemistrza Polski, ale okno transferowe jest otwarte do końca sierpnia i jakieś wzmocnienia powinny jeszcze nastąpić, Tak przynajmniej uważa przewodniczący rady nadzorczej Rakowa Wojciech Cygan: "Nie będę odkrywczy jeśli powiem, że można się spodziewać transferów do klubu. I sądzę, że nie będzie to tylko jeden zawodnik. W tej chwili nie jestem w stanie określić, kiedy to dokładni nastąpi i jacy to będą piłkarze".
Z Rakowem pożegnało się czterech zawodników. Klub nie przedłużył kończących się kontraktów z 27-letnim napastnikiem Jakubem Arakiem i 28-letnim obrońcą Dominikiem Wydrą, skrócił wypożyczenie białoruskiego napastnika Ilji Szkurina, a nie zdołał przedłużyć wypożyczenia gruzińskiego pomocnika Luki Gagnidze. Obaj zagraniczni piłkarze trafili do Rakowa na zasadach wprowadzonych przez UEFA w związku z wojną na Ukrainie.
Poważnym przetarciem dla Rakowa przed startem ekstraklasy i udziałem w eliminacjach Ligi Konferencji był sobotni mecz o Superpuchar z Lechem Poznań. Częstochowianie wygrali to spotkanie na boisku rywala 2:0, ale co najważniejsze egzamin zdała obrona, która tym razem musiała sobie radzić bez Petraska i Niewulisa. W tej sytuacji na środku defensywy wystąpił Zoran Arsenic, który zwykle grywał po bokach, a teraz przypadła mu też kapitańska opaska. Z lewej strony wystąpił Milan Rundic, a z prawej Bogdan Racovitan, który w Rakowie wcześniej zagrał zaledwie trzy razy, jeszcze w lutym. Tylko trzy, bo doznał kontuzji i musiał pauzować do końca sezonu.
Należy oczekiwać, że w takim ustawieniu obrona Rakowa zagra również w pierwszych meczach ekstraklasy i eliminacji Ligi Konferencji. Zapewne także pozostałe formacje będą wyglądać podobnie jak w meczu z Lechem, A zatem w bramce grać będzie Vladan Kovacevic, który przedłużył kontrakt z Rakowem do roku 2026, drugą linię będą tworzyć Fran Tudor, Ben Lederman, Giannis Papanikolaou i Patryk Kun, a przed nimi grać będą Mateusz Wdowiak, Hiszpan Ivi Lopez i Łotysz Vladislavs Gutkovskis.
Grupę rezerwowych, którzy w każdej chwili mogą "wskoczyć" do pierwszego składu, tworzą: bramkarze Kacper Trelowski i Xavier Dziekoński oraz Stratos Svarnas, Walerian Gwilia, Deian Sorescu, Fabio Sturgeon, Igor Sapała, Wiktor Długosz, Szymon Czyż i Sebastian Musiolik. Jest też jeszcze Oskar Krzyżak oraz Pedro Vieira, który grał w rezerwach, a także piłkarze, którzy powrócili z wypożyczeń do Warty Poznań: Jordan Courtney-Perkins, Miguel Luis i Daniel Szelągowski.
Sporo zmian nastąpiło w sztabie szkoleniowym, choć Papszun pracuje w Rakowie już siódmy rok. O ile odejścia trenera bramkarzy Jarosława Tkocza i asystenta Dariusza Skrzypczaka były zapowiedziane wcześniej, to już po obozie w Sochocinie niespodziewanie z drużyną rozstał się drugi trener Goncalo Feio.
Nowym trenerem bramkarzy został Maciej Kowal, a asystentami Papszun są: Dawid Szwarga (jako jedyny od roku), Łukasz Włodarek, Mariusz Kondak i Kacper Jędrychowski.
Nastąpiła też zmiana na stanowisku dyrektora Akademii Rakowa - Marka Śledzia, który odszedł do Legii Warszawa, zastąpił Dariusz Grzegrzółka.
Sytuacja finansowa Rakowa jest stabilna, a jego głównym sponsorem pozostaje firma komputerowa X-kom, która ma tego samego właściciela co klub, czyli Michała Świerczewskiego. Do sponsorów strategicznych należą: forBET, al.to i Combat. Zmienił się natomiast sponsor techniczny – dotychczas była nim firma Macron, a teraz jest 4F.
Poprawiła się sytuacja ze stadionem, w efekcie czego Raków będzie mógł podejmować na swoim obiekcie rywali w eliminacjach Ligi Konferencji. 21 lipca podejmie w rewanżu 1. rundy czołową drużyną Kazachstanu – FK Astana. Jeśli jednak częstochowianie awansują do fazy grupowej LK, to w roli gospodarzy będą grać w Bielsku-Białej.
Pytany o cele na najbliższy sezon, trener Papszun odpowiedział krótko: "Na pewno chcemy utrzymać się w czołówce i powalczyć o puchary. Wszystko zależy od tego, jaką będziemy mieć kadrę. Na dziś wygląda to może niezbyt optymistycznie, ale mamy jeszcze możliwości, żeby się wzmocnić".(PAP)
man/ pp/