Ekstraklasa – Korona Kielce: spokój po awansie
Sobotnim meczem z Legią Warszawa na własnym stadionie beniaminek piłkarskiej ekstraklasy Korona Kielce zainauguruje nowy sezon. "Jeśli zdrowie będzie dopisywać, to jestem spokojny, że ta drużyna będzie dobrze funkcjonować i może wygrać z każdym” - ocenił trener Leszek Ojrzyński.
fot.
Kieleccy kibice po dwóch latach znów będą się pasjonować spotkaniami ekstraklasy. Korona pierwszoligowe rozgrywki zakończyła co prawda na trzecim miejscu, ale w barażach pokonała Odrę Opole oraz Chrobrego Głogów i wywalczyła awans do najwyższej klasy.
"Jesteśmy zadowoleni, bo naszym planem był awans. Nieważne, czy bezpośredni, czy po barażach. Zrealizowaliśmy go szybciej niż wielu oczekiwało. Tak naprawdę wystarczył jeden pełny sezon pracy. Wbrew wielu komentarzom i osobom, które szacowały to na pięć-sześć lat, znów jesteśmy w ekstraklasie" – mówił po powrocie do krajowej elity Piotr Dulnik, przewodniczący Rady Nadzorczej Korony i prezes Suzuki Motor Poland, głównego sponsora klubu.
Jak dodał, działacze Korony zrobią wszystko, aby nikt nie musiał się wstydzić za klub.
Korona przez rozpoczęciem nowego sezonu pozyskała już pięciu zawodników: czarnogórskiego obrońcę Sasę Balica (Zagłębie Lubin), środkowych pomocników Miłosza Trojaka (Odra Opole) i Adama Deję (Arka Gdynia) oraz napastników Bartosza Śpiączkę (Górnik Łęczna) i Huberta Szulca (Lech Poznań).
"Po to zrobiliśmy transfery, aby pewne rzeczy udoskonalić. Przez 10 lat pracowałem na ekstraklasowym poziomie. Mam doświadczenie. Wiem, czym to się je, przed czym trzeba uciekać, w co zaatakować" – powiedział trener Korony.
Zespół ze stolicy regionu świętokrzyskiego podczas okresu przygotowawczego rozegrał sześć spotkań kontrolnych. Zremisował z pierwszoligową Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 1:1, pokonał Radomiaka Radom 1:0, przegrał z pierwszoligową Skrą Częstochowa 0:1 i ze Stalą Mielec 0:2. Podczas zgrupowania w Warce Korona dwukrotnie zmierzyła się z Wisłą Płock (0:2 i 3:1).
Ojrzyński, który był już trenerem Korony w latach 2011-13, ze spokojem czeka na mecze swojej drużyny w ekstraklasie.
"Jeśli zdrowie będzie nam dopisywać, to jestem spokojny, że ta drużyna będzie dobrze funkcjonować i może wygrać z każdym. Najważniejsze będą organizacja gry i dyscyplina. To musi być poparte wybieganiem i pomocą między formacjami. To ma być nasza siła" – podkreślił szkoleniowiec.
Na inaugurację ekstraklasy kielecka drużyna zmierzy się z Legią Warszawa. Na ten mecz z niecierpliwością czeka pomocnik Korony Jacek Podgórski, który ma za sobą 150 spotkań w pierwszej lidze, ale ewentualny występ w sobotę będzie debiutem w ekstraklasie.
"Mam nadzieję, że będzie to debiut w pierwszym składzie. W trakcie okresu przygotowawczego mocno o to walczyłem. Zdrowie dopisuje, a to jest najważniejsze. Trochę na występ w ekstraklasie musiałem poczekać, ale widocznie tak musiało być. Trzeba było się trochę namęczyć, ale teraz wszystko będzie wybornie smakować. Rozegrałem sporo spotkań na poziomie centralnym. To powinno zaprocentować" – powiedział Podgórski, który zdaje sobie sprawę, że na inaugurację jego zespół czeka trudne zadanie.
"Legia to jeden z największych, o ile nie największy klub w Polsce. Może nie miała super sezonu, ale w tym znów będzie faworytem. My postaramy się utrzeć jej nosa. Oby to spotkanie było dla nas trampoliną. Trener wspominał nam już, że jeszcze nigdy nie przegrał z Legią u siebie. Mamy nadzieję, że ta passa zostanie podtrzymana" – dodał 26-letni piłkarz.
Sobotnie spotkanie Korona – Legia rozpocznie się w Kielcach o godz. 20.(PAP)
maj/ pp/