menu

Widzew. Ligowe przeciętniactwo przynosi im ujmę na sportowym honorze

23 listopada 2020, 09:25 | paweł strzelecki

Przed piłkarzami Widzewa dwa prestiżowe pojedynki. W środę 25 listopada o godzinie 17.40 w rocznicę założenia klubu na stadionie przy alei Piłsudskiego 138 podejmą w meczu Pucharu Polski Legię Warszawa, a 29 listopada o godz. 12.40 w ligowym spotkaniu Arkę Gdynia.


fot.

Dobrze by było, żeby łodzianie pokazali się z dobrej strony. Wiara umiera ostatnia, ale nie da się ukryć, że w przegranym meczu z Termaliką Nieciecza zaprezentowali się słabo na tle renomowanego przeciwnika i nie oddali jednego celnego strzału!
Tak być nie powinno. Widzew to sportowa marka, której nie można psuć, pokazując drużynę, która (przynajmniej w pierwszej połowie) była chłopcem do bicia. Brak kibiców na trybunach sprawia, że bez presji Widzew radzi sobie słabo, trochę w myśli zasady: czy się stoi czy się leży, dobra kaska, na którą składają się fani, kupując karnety i bilety, się należy.
Człowiek traci wiarę na lepsze jutro, gdy po jednym czy drugim w miarę przyzwoitym spotkaniu przychodzi pojedynek, który obnaża wszystkie słabości czy wręcz sportową niemoc plasując łodzian w gronie przeiętniaków, zasługujących co najwyżej na grę o nic i miejsce w środku ligowej tabeli.

Przed łodzianami prestiżowe pucharowe starcie.

Obrońca Widzewa Patryk Stępiński dla widzew.com: Mamy powtórkę z poprzedniego roku, bo wtedy też Widzew mierzył się z zespołem Legii na własnym stadionie. Na pewno będziemy chcieli przeciwstawić się mistrzom Polski i szukać w tym meczu swoich okazji. Legia zapewne będzie chciała dłużej utrzymywać się przy piłce, rozgrywać swoje akcje, zaczynając od linii obrony, więc w Niecieczy mieliśmy takie małe przetarcie przed tym, co nas czeka w środę. My będziemy chcieli przełożyć na mecz z Legią to, co graliśmy z Termaliką w drugiej połowie napisał:

.