menu

Mecz Ruchu z Piastem niezagrożony. Prezydent ma miesiąc na decyzję w sprawie stadionu

13 maja 2015, 10:33 | Jacek Sroka/Dziennik Zachodni

Dziś w Chorzowie zbierze się zespół ds. bezpieczeństwa imprez masowych, ale raczej nie należy spodziewać się szybkich decyzji dotyczących stadionu Ruchu Chorzów. To oznacza, że teoretycznie sobotni mecz Ruch Chorzów - Piast Gliwice nie jest zagrożony.

Kibice podczas meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa
Kibice podczas meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa
fot. ARKADIUSZ LAWRYWIANIEC/POLSKA PRESS

Hokej na lodzie: Mistrzostwa Świata 2016 w Polsce? Białoruś zagra w ćwierćfinale

Przedstawiciele służb mundurowych, Urzędu Miasta i Ruchu zajmą się wnioskiem chorzowskiej policji o cofnięcie Niebieskim pozwolenia na organizację imprez masowych przesłanym do prezydenta Andrzeja Kotali. Pismo policji to efekt nagannego zachowania kibiców chorzowian podczas meczu z Legią rozegranego 24 kwietnia.

- Zespół ds. bezpieczeństwa imprez masowych przeanalizuje trzystronicowe pismo policji, w którym wyszczególniono jej zastrzeżenia wobec zachowania kibiców Ruchu. Chodzi m.in. o stworzenie zagrożenia przeciwpożarowego poprzez odpalenie środków pirotechnicznych pod flagą, którą funkcjonariusze uznali za łatwopalną czy też przemieszczanie się ultrasów po płycie obiektu bez reakcji organizatora imprezy. Zespół jest ciałem doradczym, a prezydent Kotala ma 30 dni na podjęcie decyzji i raczej nie należy spodziewać się jej w tym tygodniu. Prezydent musi powiem sprawdzić, czy ustał któryś z warunków koniecznych do spełnienia przy organizacji imprez masowych, bo tylko na tej podstawie może cofnąć zgodę na rozgrywanie meczów ligowych na stadionie przy ul. Cichej - powiedział Krzysztof Karaś, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie.

Oznacza to, że sobotni mecz ekstraklasy Ruchu z Piastem Gliwice zaplanowany na godz. 20.30 nie jest w żaden sposób zagrożony. Pismo policji do Urzędu Miasta wpłynęło 4 maja i od tej daty liczy się 30 dni , które prezydent Kotala ma na odpowiedź. Decyzji w tej sprawie najwcześniej można zatem spodziewać się pod koniec miesiąca.

Sprawą stadionu w Chorzowie nie zajmuje się natomiast wojewoda śląski. - Do Piotra Litwy nie wpłynęło żadne pismo w sprawie zamknięcia stadionu Ruchu - poinformowała Marta Malik, rzeczniczka wojewody.

Dziennik Zachodni


Polecamy