Stal Mielec - Lechia Gdańsk. Oceniamy biało-zielonych. Jakub Kałuziński: Wiem mniej więcej gdzie zagram
Lechia Gdańsk zremisowała w Mielcu ze Stalą 0:0. To był bardzo słaby mecz, w którym padł tylko jeden celny strzał. Szansę na pokazanie się na boisku otrzymali młodzi zawodnicy biało-zielonych. Czy ją wykorzystali? Zobaczcie jak oceniliśmy piłkarzy Lechii Gdańsk za mecz ze Stalą Mielec. Oceniamy biało-zielonych po tym spotkaniu w skali 0-10.
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
Lechia spadła już z PKO Ekstraklasy, ale w pozostałych meczach do końca sezonu chce pokazać się z jak najlepszej strony. W Mielcu się nie udało, bo to był bardzo słaby i nudny mecz. A jak widział go David Badia, trener biało-zielonych?
[polecany]24851105[/polecany]
- Zrobiliśmy kilka rzeczy, żeby wygrać ze Stalą. Zawodnicy pokazali, że chcą walczyć. Pamiętajmy jednak, że Mielec to trudny teren i stadion. Mieliśmy szansę, żeby zabrać trzy punkty do domu, ale znowu zabrakło skuteczności. Byłem zadowolony z gry naszych młodzieżowców. Znam ich umiejętności oraz potencjał. To było dla nich trudne, żeby zagrać 90 minut bez rytmu meczowego. W następnych spotkaniach mogą się jeszcze wykazać – przyznał Badia.
[polecany]24825375[/polecany]
Rozczarowany po meczu był Jakub Kałuziński, pomocnik Lechii. Wychowanek gdańskiego klubu zdradził, że przeżywał gorycz degradacji.
- Pierwsze dwa dni po meczu z Zagłębiem nie były łatwe. Wcześniej nie dochodziło do mnie, że możemy spaść z ligi. Cały czas wierzyłem. Jest to dla mnie ciężki moment. Jestem w Lechii od szóstego roku życia, a drużyna cały czas była w Ekstraklasie i moim marzeniem było zagrać w zespole biało-zielonych w Ekstraklasie. W najgorszym koszmarze sobie nie wyobrażałem, że mogę spaść. To naprawdę boli – powiedział Kałuziński dla „Dziennika Bałtyckiego” po meczu w Mielcu.
[polecany]24823939[/polecany]
Czy młody zawodnik ma swoje spostrzeżenia dlaczego sezon zakończył się katastrofą?
- Nie chcę wszystkiego wymieniać, ale jest dużo czynników, które wpłynęły na ten spadek. Nie mi oceniać kto i gdzie popełnił błąd. My, jako piłkarze, powinniśmy w pierwszej kolejności wziąć za to odpowiedzialność. To my wychodzimy na boisko i pokazujemy to, co widzieliśmy w tym sezonie. Każdy z nas powinien spojrzeć na siebie i zrobić swój własny rachunek sumienia – przyznał Kuba.
Kałuziński po sezonie odejdzie z Lechii, Jego kontrakt dobiega końca i będzie mógł związać się z innym klubem.
CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje
- Nie chcę zdradzać szczegółów. To się klaruje. Ja już mniej więcej wiem gdzie zagram, ale nie chcę o tym mówić dopóki wszystko nie będzie pewne – zakończył Kałuziński.
[promo]89621963[/promo]