menu

Śląsk - St. Gallen. Jacek Magiera: Nie będzie łatwo, ale możemy odrobić straty

15 sierpnia, 01:46 | PAP, jg

Śląsk - St. Gallen. - Nie będzie łatwo, ale możemy odrobić straty - wierzy trener Jacek Magiera. W czwartek o godz. 20:30 jego Śląsk Wrocław zagra rewanżowy mecz III rundy kwalifikacji Ligi Konferencji UEFA. W pierwszym wrocławianie przegrali z St. Gallen 0:2. Mecz Śląsk Wrocław - St. Gallen, czwartek - TRANSMISJA NA ŻYWO: Polsat Sport.


fot. WKS Śląsk Wrocław SA

fot. WKS Śląsk Wrocław SA

fot. WKS Śląsk Wrocław SA

fot. WKS Śląsk Wrocław SA
1 / 4

Śląsk Wrocław - FC St. Gallen. Czy Śląsk odrobi straty?


Trener Śląska Wrocław Jacek Magiera przed rewanżowym meczem trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji z St. Gallen stwierdził, że jego zespół cały czas na szanse na awans. - Możemy odrobić straty. Nie będzie łatwo, ale jest to możliwe – dodał. Pierwszy mecz w Szwajcarii wicemistrzowie Polski przegrali 0:2 i aby myśleć o awansie, muszą wygrać trzema golami, albo dwoma i później szukać szansy w dogrywce lub karnych.

- Pierwszy mecz wyglądał tak, że mogliśmy przegrać 0:5, ale też wygrać 4:2. To było otwarte widowisko i żałujemy, że nie zdobyliśmy przynajmniej jednego gola. Teraz musimy wygrać w czwartek i uważam, że jesteśmy w stanie to zrobić. Możemy odrobić straty i awansować dalej. Nie będzie łatwo, ale jest to możliwe. Potrzebne będzie też wsparcie kibiców i dlatego apeluję: jeżeli ktoś się jeszcze waha, niech w czwartek przyjdzie na stadion. Niech nas nie będzie 15 tysięcy, ale ponad 20 – powiedział na przedmeczowej konferencji Magiera.

Śląsk w poprzedniej rundzie Ligi Konferencji również po pierwszym meczu musiał u siebie odrabiać straty. W Łotwie wrocławianie przegrali 0:1, aby w rewanżu zwyciężyć 3:1. Szkoleniowiec nie ukrywał, że teraz zadanie będzie jednak o wiele trudniejsze.

- Skala trudności jest o wiele większa. St. Gallen to bardzo dobry zespół. Popełniają błędy, ale też świetnie potrafią wykorzystać błędy rywali. Mają mocną i szeroką ławkę rezerwowych i ich trener może być spokojny, że po wprowadzeniu świeżego zawodnika, ten mecz będzie nadal wyglądał tak, jak zakładał. Nam na pewno potrzebna będzie cierpliwość. Może być tak, że gol padnie już w pierwszej akcji, ale też tak, że dopiero w drugiej połowie. Mamy plan na ten mecz i jesteśmy gotowi, aby pokazać, że w tym dwumeczu jesteśmy lepsi – dodał Magiera.

Szkoleniowiec już tradycyjnie nie chciał mówić wiele o sytuacji kadrowej swojej drużyny. Zdradził, że występ dwóch, a może nawet trzech zawodników w czwartek stoi pod znakiem zapytania.

- Jesteśmy trochę poobijani po meczu z Widzewem Łódź. Jeżeli dany piłkarz nie będzie gotowy do gry na sto procent, zastąpi go inny. Mamy czas do jutra, aby postawić wszystkich na nogi. W ostatnich meczach dobrze się zaprezentowaliśmy, jeżeli chodzi o bieganie, stwarzanie sytuacji i wierzę, że w końcu przyjdzie skuteczność – skomentował trener Śląska.

Ostatni mecz z Widzewem w Łodzi w lidze krajowej był pierwszym z pięciu rozegranych w tym sezonie, w którym wrocławianie nie stracili gola. Był jednak zarazem trzecim, w którym wicemistrzowie nie strzelili bramki. Do siatki udało się jedynie trafić w starciu z Lechią Gdańsk (1:1) z FC Ryga (3:1).

- Jak mówiłem, wierzę, że ta skuteczność w końcu przyjdzie. Może być tak, że w czwartek potrzebne będą rzuty karne, ale my specjalnie karnych nie będziemy ćwiczyli. Postaramy się rozstrzygnąć ten dwumecz na nasza korzyść w 90 minut. A gdyby doszło do serii karnych, będziemy gotowi – zapewnił Magiera.

Początek meczu Śląsk – St. Gallen w czwartek o godz. 20.30.(PAP)

Śląsk Wrocław - FC St. Gallen. Junior Eyamba już pomoże?


Wygląda na to, że drużynie może już pomóc Junior Eyamba. Szwajcar w środę trenował razem z kolegami na Tarczyński Arena, a Jacek Magiera powtarza: to jest zmiennik dla Musiolika, a nie Patryk Klimala.
Eyamba w tym sezonie jeszcze nie grał. Doznał kontuzji podczas okresu przygotowawczego. WKS nie zdecydował się ściągnąć kolejnego piłkarza na tę pozycję. Czekał, aż rosły Szwajcar wyzdrowieje.


Polecamy