Lech Poznań: Kontuzja Kamila Jóźwiaka nie jest poważna. "Jesteśmy dobrej myśli"
W drugiej połowie meczu Lech Poznań - Śląsk Wrocław Kamil Jóźwiak opuścił boisko na noszach. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że uraz pomocnika nie jest groźny.
Kamil Jóźwiak podczas piątkowego starcia ze Śląskiem Wrocław doznał urazu. Na śliskiej i nierównej murawie jego noga niebezpiecznie się wygięła. Pomocnik Lecha Poznań opuścił boisko na noszach, a jego miejsce zajął Mihai Radut.
Czy kontuzja jest poważna? Przeprowadzone w sobotę rano badanie nie wykazało zerwania ani naruszenia wiązadeł. Niewykluczone, że pomocnik Kolejorza będzie do dyspozycji szkoleniowca na ostatnie mecze w tym roku kalendarzowym - informuje oficjalna strona poznańskiego klubu.
Czytaj także: Narzeczona piłkarza Lecha Poznań przeszła do historii!
- Badania wykazały, że wiązadła nie zostały zerwane, ani naruszone. Jesteśmy dobrej myśli, Kamil bardzo dobrze się zachował, nie ryzykował dalszej gry - poinformował szef sztabu medycznego Lecha prof. Krzysztof Pawlaczyk.
Pomocnik Kolejorza w poniedziałek przejdzie jeszcze dodatkowe badania. Najprawdopodobniej czeka go krótka przerwa i zajęcia z fizjoterapeutami klubowymi.
Zobacz także:
POLECAMY:
Pedofile i gwałciciele z Wielkopolski
Sylwester w Poznaniu - gdzie się bawić?
Umiesz przeklinać po poznańsku?
Tak wygląda od środka areszt w Poznaniu
Te kobiety są poszukiwane za niepłacenie alimentów
Adam Nawałka po meczu ze Śląskiem Wrocław:
[xlink]7a4adec5-520d-71e2-a242-bb2b6c25a515,17eec872-7993-b40c-2bee-314b898dae6f[/xlink]