menu

Kapelusze z głów przed reprezentacją Polski i ŁKS

18 czerwca 2023, 11:13 | Marek Łopiński

Chyba żaden przeciwnik naszych piłkarzy, może ruskie za komuny, nie wzbudzał takich emocji i kontrowersji jak Niemcy. Nawet spotkania towarzyskie podnosiły napięcie w Narodzie.


fot. PAP/Leszek Szymański

fot.

fot.

fot.
1 / 4

Nie inaczej było teraz. Najpierw selekcjoner rozdzierał szaty, nie po drodze mu z takim rywalem, przed ważnym meczem z groźną Mołdawią. Trudno się dziwić, ma zbierać punkty do EURO 2024, a nie podniecać się historią zmagań z zachodnimi sąsiadami.
Polacy chcieli godnie pożegnać wieloletniego kapitana reprezentacji Kubę Błaszczykowskiego. Wspaniałego piłkarza, któremu po potwornej tragedii rodzinnej, piłka uratowała życie. W końcu Fernando Santos nabrał rozumu dołączając do prawdziwych Polaków.

Po dobrej pierwszej połowie, w drugiej Niemcy przycisnęli. Czasami zamykali nas na polu karnym w hokejowym zamku. Fenomenalne interwencje ojca wygranej Wojciecha Szczęsnego, budziły zachwyt, doprowadzając widzów na Narodowym i przed telewizorami do euforii. Narodził nam się drugi ksiądz Kordecki. Wembley 73 Janka Tomka Tomaszewskiego przeszło do wspaniałej starożytnej historii. Polak potrafi, nie będzie Niemiec pluł nam w twarz. napisał:


Po szczęśliwym zakończeniu przedmeczu, z podniesionym czołem ruszymy jak po swoje do Kiszyniowa. Bez trwogi pokażemy Mołdawianom gdzie raki zimują. Nie straszne nam ich
pierwsze wyniki eliminacji EURO 2024. Nie przegrali jeszcze u siebie meczu. Powiało grozą. Remisy z Czechami i Wyspami Owczymi zbudowały twierdzę nie do zdobycia, pora ją zdobyć. W sobotę przegrali na wyjeździe z Albanią. Pojawiła się jutrzenka nadziei.
Oby orły sokoły Portugalczyka zaprezentowały się lepiej niż reprezentacja U-21 w spotkaniu z Finlandią. Po słabiutkiej grze podopieczni Michała Probierza wykopali remis, dzięki polskiemu arbitrowi, który uratował ich od kompromitacji, dyktując w 96 minucie karnego z kapelusza.
[cyt]Na deser w środę na stadionie Wisły Kraków uroczyste otwarcie III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Impreza odtrąbiona przez speców od propagandy sukcesu jako największa w tym roku na kuli ziemskiej.
Czegóż tam nie będzie. 29 dyscyplin, w 19 można zdobyć kwalifikacje olimpijskie Paryż 2024, 11 ma rangę mistrzostw Europy. Obok drużynowego czempionatu Starego Kontynentu w lekkoatletyce, kolarstwa, boksu, szermierki, łucznictwa, kajakarstwa, koszykówki ulicznej trzy po trzy, znajdą się dyscypliny, o których świat usłyszy, breaking, muaythai, padel, teqball, aż po pływanie artystyczne, piłkę ręczną i nożną plażową, skoki narciarskie na igielicie. W tych ostatnich wystąpią nasze dobra narodowe.[/cyt]
Tylko gdzie te wszystkie wspaniałości zmieści TVP mając, w odróżnieniu od Polsatu, tylko jeden kanał sportowy TVP Sport ? Nic to, będzie się działo ku chwale Najjaśniejszej Niepodległej.
P.S. Niebywały wyczyn w historii światowej piłki nożnej. Trzy awanse w jednym sezonie piłkarzy ŁKS. Pierwsza drużyna do Ekstraklasy, rezerwy do II ligi, trzeci zespół do IV ligi. Kapelusze z głów, tak grają potomkowie Rycerzy Wiosny.


Polecamy