Od 0 do 1 975 422 - sezon 2010/2011 w liczbach!
Sezon 2010/2011 to już historia. Czy piękną czy brzydką, niech każdy oceni sam. A jak miniony sezon wyglądał w liczbach?
0 – zwycięstw na wyjeździe odniosła Arka Gdynia. To był gwóźdź do trumny dla ekipy znad morza.
2,41 – średnia goli na mecz.
5 – po tyle czerwonych kartek dostali piłkarze: Arki Gdynia, Ruchu Chorzów, GKS Bełchatów i Korony Kielce w całym sezonie.
14 – goli strzelił król strzelców Tomasz Frankowski. To jego czwarty tytuł w karierze.
26 – bramek strzelili piłkarze w 14. i 30. kolejce. Więcej w jednej serii spotkań nie było.
28 – punktów po raz drugi z rzędu zapisali na swoim koncie piłkarze Arki Gdynia. Przed rokiem udało im się utrzymać, ale w tym już nie.
29 – punktów wystarczyło Cracovii Kraków do utrzymania. Dwa lata temu „Pasy” też były na czternastym miejscu, ale z dwoma „oczkami” więcej na koncie. Normalnie Cracovia spadła, ale po przesunięciu z powodu braku licencji ŁKS na ostatnie miejsce, krakowski zespół wydostał się ze strefy spadkowej.
48 – bramek straciła Korona Kielce. „Złocisto – krwiści” mieli najgorszą defensywę w całej lidze.
56 – punktów zdobył mistrz Polski – Wisła Kraków, a więc najmniej od sezonu 2005/2006, od kiedy w Ekstraklasie ponownie gra szesnaście zespołów.
235 – goli zostało strzelonych w pierwszej połowie spotkań. W poprzednim sezonie było ich o dwie więcej.
240 – spotkań zostało rozegranych w minionych rozgrywkach.
343 – bramki zostały strzelone po przerwie. Rok temu piłkarze w drugich połowach byli mniej skuteczni, bo trafiali do siatki 295 razy.
578 – goli padło w sezonie 2010/2011 na boiskach Ekstraklasy. To więcej o 46. trafień niż przed rokiem.
8378 – średnia widzów na stadionach Ekstraklasy. Rok temu – 5400.
1 975 422 - tylu widzów łącznie odwiedziło stadiony Ekstraklasy. Stanowi to wzrost frekwencji o blisko 67 proc. w porównaniu z poprzednim sezonem, kiedy na meczach Ekstraklasy pojawiło się 1 183 156 widzów.