menu

Zagłębie - Widzew LIVE! Pojedynek drużyn z nowymi trenerami

19 października 2013, 09:33 | Daniel Kawczyński

Zagłębie i Widzew od początku sezonu niemal na każdym kroku uświadamiają kibiców, że rozpaczliwa walka o utrzymanie to jedyne czym będą mogli elektryzować się do końca sezonu. W końcu władze obu klubów uderzyły pięścią w stoły i zmienili trenerów.

Który z nowych trenerów będzie dzisiaj górą?
Który z nowych trenerów będzie dzisiaj górą?
fot. Alexandra Dryk

Relacja live z meczu Zagłębie Lubin - Widzew Łódź w Ekstraklasa.net!

Pavel Hapal i Radosław Mroczkowski pożegnali się z posadami szkoleniowców. Niemal w tym samym czasie zostali zastąpieni przez Oresta Lenczyka i Rafała Pawlaka. O ile ten pierwszy wciąż nie odbudował drużyny, to ten drugi dał symptomy, że jest w stanie wyprowadzić ją na prostą.

Nie ma w Polsce drugie takiego klubu jak Zagłębie. Możny sponsor, czołowy budżet w Ekstraklasie, wysokie pensje, utalentowani zawodnicy. Rokrocznie planuje się walkę o czołowe lokaty, o awans do europejskich pucharów, tymczasem kończy się przeważnie w środku tabeli, albo nawet w okolicach dolnych rejonów. Nie inaczej jest w tym sezonie. Zagłębie miało walczyć o europejskie puchary, a po 11 kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, ma na koncie 9 punktów i zaledwie dwa zwycięstwa.

Z dołka "Miedziowych" miał wyprowadzić Orest Lenczyk. Zatrudniony w miejsce Pavla Hapala, w miejsce tymczasowego szkoleniowca Adama Buczka, nie zdołał w dwa tygodnie odbudować drużyny. Zaczął od remisu 1:1 z nie najlepiej poczynającą Jagiellonią Białystok, potem z kwaśną miną wspominał nieudany powrót na teren Śląska Wrocław (0:2), z którym miał okazję wcześniej pracować.

Nowy trener Zagłębia, to fanatyk ciężkich treningów fizycznych. Bez tego ani rusz, już po pierwszym treningu przekonywał, że właśnie przygotowanie kondycyjne jest największa piętą achillesową ekipy. Celem nadrobienia braków zabrał podopiecznych w okresie przerwy na krótkie zgrupowanie do Spały, gdzie tradycyjnie zaserwował serię ciężkich ćwiczeń. Czy to złoty środek na odblokowanie lubinian?

W sobotnim spotkaniu na boisku nie pojawi się cały czas kontuzjowany Daniel Gołębiewski. Pod znakiem zapytania stoi również obecność Borisa Godala i Dennisa Rakelsa. Nie ma jednak wątpliwości, że gospodarze dawno nie mieli takiej okazji na przełamanie. Do Lubina przyjedzie łódzki Widzew, który na wyjeździe nie wygrał już od roku. Ostatnie trzy punkty na boisku przeciwnika ugrał z Piastem Gliwice w 8. kolejce... poprzedniego sezonu.

Ale w sobotę mamy zobaczyć nieco inny Widzew. Przed dwoma tygodniami sensacyjnie rozbił u siebie Lechię Gdańsk aż 4:1 i w takim oto stylu położył kres passie sześciu spotkań bez zwycięstwa, w tym trzech porażkom z rzędu. Wszystko to zasługa Rafała Pawlaka, który po zwolnieniu Radosława Mroczkowskiego wniósł do zespołu ducha świeżości i walki. Czy uda mu się udowodnić, że ostatni sukces nie był przypadkowy?

Z pewnością zadanie nieco utrudnia kontuzja Kevine'a Lafrance'a. Solidny stoper do Lubina nie pojedzie, zastąpi go najprawdopodobniej Rafał Augustyniak, powracający do składu po czerwonej kartce.


Polecamy