Ekstraklasa. Trener Cracovii Jacek Zieliński: Musimy wznieść się na wyżyny
"Aby pokonać Raków, a taki mamy plan, musimy wznieść się na wyżyny naszych umiejętności" – powiedział trener piłkarzy Cracovii przed sobotnim meczem 8. kolejki ekstraklasy z częstochowskim klubem.
fot. Wojciech Matusik
"Pasy" rozpoczęły sezon w znakomitym stylu odnosząc trzy zwycięstwa, ale potem było już coraz gorzej. W czterech kolejnych spotkaniach krakowianie wywalczyli tylko jeden punkt. W poprzedniej kolejce przegrali u siebie 0:2 z Wartą Poznań.
Po tym spotkaniu trener Zieliński przeprowadził badania piłkarzy i przyznał, że wyniki nie były optymalne. Wpływ na to miały problemy zdrowotne. Kilku zawodników w tym m.in. Jewhen Konoplanka przeszło covid.
"Jakiś wirus się nam po szatni pęta. Mam nadzieję, że się z nim uporamy, ale to nie jest dla nas alibi" – stwierdził Zieliński.
W sobotnim meczu trener nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych bramkarza Lukasa Hrosso i napastnika Filipa Balaja. Obydwaj doznali komtuzji w zwycięskim (3:1), środowym meczu Pucharu Polski z ŁKS Łagów. Są oni jednak zawodnikami rezerwowymi i rzadko pojawiali się do tej pory na boisku. Zabraknie także Kamila Pestki, który zerwał więzadła w kolanie są gotowi do gry.
"Kamil jest już po zabiegu, czuje się dobrze. Jeszcze przez jakiś czas pozostanie w Szczecinie, gdzie rozpocznie rehabilitację" – poinformował Zieliński.
Cracovii szybko udało się znaleźć zastępstwo, wypożyczając z Salernitany Pawła Jaroszyńskiego, który przed wjazdem do Włoch był piłkarzem Cracovii.
"Cieszę się, że Paweł do nas dołączył. Miałem już z nim możliwość współpracy. Kilka lat, które spędził we Włoszech grając w Serie A i B sprawiło, że stał się lepszym piłkarzem. Liczymy, że nam pomoże. Jest Polakiem, który zna ten klub, wiec aklimatyzacja przebiegnie bezproblemowo" – stwierdził Zieliński, który zapowiedział że Jaroszyński znajdzie się w kadrze na spotkanie z Rakowem.
Obecny trener "Pasów" zadebiutował w tej roli w listopadowym meczu właśnie z częstochowskim klubem. Cracovia wygrała wówczas 1:0.
"Nie doszukiwałbym się analogii do tamtego spotkania. To była inna sytuacja, ja dopiero poznawałem zespół. Jego liderami byli Pelle van Amersfoort i Sergiu Hanca. Raków to zespół budowany od kilku lat pod kątem wyników i jakości gry. Dwa ostatnie mecze (wygrana ze Śląskiem Wrocław 4:1 i Pogonią Szczecin 1:0 – przyp. PAP) pokazały, że mimo nie zakwalifikowania się do fazy grupowej Ligi Konferencji trzymają poziom. Musimy wznieść się na wyżyny, aby pokonać Raków, a taki mamy plan" – zapewnił.
Raków zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów (ma jeden mecz zaległy), a Cracovia jest szósta i zdobyła o trzy punkty mniej.
Sobotni mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 20.00.
Grzegorz Wojtowicz (PAP)
gw/ co/