menu

Motor Lublin rozpoczyna rundę rewanżową. Na początek Znicz Pruszków

18 listopada 2021, 18:07 | BLIT

Żółto-biało-niebieskich czeka kolejny mecz przed własną publicznością. Atmosfera w klubie jest napięta. Jedynym sposobem na jej rozluźnienie są kolejne zwycięstwa. W sobotę na Arenę Lublin przyjedzie pruszkowski Znicz.


fot. Wojciech Szubartowski

Po wygranej w derbach z Wisłą Puławy podopieczni Marka Saganowskiego zmniejszyli dystans do strefy barażowej do jednego punktu. Wymagania wobec zespołu z Lublina są jednak zdecydowanie większe. Kibice przed sezonem liczyli na to, że Motor będzie się bić o dwa pierwsze miejsca dające bezpośredni awans. Tymczasem lublinianie tracą do drugiej lokaty okupowanej przez chorzowski Ruch dziewięć oczek. Ligowi liderzy ze Stali Rzeszów "odjechali" już na 17 punktów i są raczej poza zasięgiem.

Sytuacja zaogniła się jeszcze mocniej gdy po ostatnim meczu ligowym piłkarze nie podeszli do trybuny podziękować za doping. Kibice zareagowali na to zachowanie w ostrych słowach. To z kolei wyprowadziło z równowagi prezes lubelskiego klubu, Martę Daniewską, która "pozdrowiła" fanów żółto-biało-niebieskich środkowym palcem. Prezes Motoru przeprosiła za swoje zachowanie. Klub opublikował także oświadczenie piłkarzy. Pisaliśmy o tym TUTAJ;nf i TUTAJ;nf. Odbyło się także specjalne spotkanie z kibicami. - Spotkaliśmy się, rozmawialiśmy i ustaliliśmy, jak to ma dalej wyglądać. Mam nadzieję, że wszystko zostało wyjaśnione. Cieszymy się, że jesteśmy razem i idziemy w tę samą stronę - mówi trener Motoru, Marek Saganowski.

Cel Motoru na obecny sezon pozostaje niezmienny. Lublinianie chcę awansować na zaplecze ekstraklasy. By to zrobić, muszą jednak przede wszystkim wygrywać. Ich najbliższym rywalem będzie Znicz Pruszków. Jeśli podopieczni Marka Saganowskiego chcą się liczyć w walce o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej, muszą w takich spotkaniach zdobywać komplet punktów. Podopieczni Mariusza Misiury plasują się obecnie na 13. miejscu w tabeli eWinner 2. ligi i mają tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.

Piłkarze Znicza od początku października przegrali tylko jedno spotkanie. W meczu 15. kolejki ulegli we Wrocławiu rezerwom tamtejszego Śląska 0:3. Wcześniej zaliczyli wygraną 2:0 z wiceliderami z Ruchu Chorzów oraz serię trzech z rzędu remisów. W ostatnich dwóch meczach zdobyli cztery punkty. Najpierw na własnym boisku bezbramkowo zremisowali z Hutnikiem Kraków, a następnie zwyciężyli 2:1 w Siedlcach z miejscową Pogonią.

Starcie Motoru ze Zniczem stanowi mecz pierwszej kolejki rundy rewanżowej. Obydwa zespoły spotkały się w Pruszkowie 31 lipca w ramach inauguracyjnego spotkania sezonu 2021/2022. Wówczas Motor zwyciężył 4:1. Dwie bramki dla lubelskiego klubu zdobył wtedy Michał Fidziukiewicz, rozpoczynając swoją strzelecką serię. Po tak dobrym początku sezonu niewielu spodziewało się, że zespół z Lublina zakończy rundę na siódmym miejscu w lidze. Być może w rewanżowym starciu na Arenie Lublin gospodarze nawiążą do tego spotkania. Kibice czekają na zwycięską serię z prawdziwego zdarzenia, a zespół potrzebuje regularnego przypływu punktów.

- Na pewno jest to zespół, który gra dziś odważniej i lepiej operuje piłką. Znicz gra w ustawieniu 4-4-2 i jest groźny w kontrataku. Na każdy mecz trzeba się mocno skoncentrować i skupić. Jest to drużyna, która stanowi monolit. Dobrze broni i wychodzi z szybkim atakiem - mówi szkoleniowiec lubelskiego klubu. - Nasza wygrana z Wisłą była pierwszym krokiem do wyjścia z kryzysu. Złapaliśmy trochę tlenu, ale to dopiero początek - dodaje trener Saganowski.

Mecz 18. kolejki eWinner 2. ligi: Motor Lublin - Znicz Pruszków zostanie rozegrany w sobotę 20 października o godzinie 16:00. Transmisję "na żywo" można śledzić za pośrednictwem aplikacji mobilnej sponsora rozgrywek, firmy eWinner oraz internetowej platformy Sportize. Internetowa sprzedaż biletów odbywa się TUTAJ;nf. Stacjonarne dokonanie zakupy możliwe jest w całodobowych Lombardach Amsterdam, przy ul. Lwowskiej 6D oraz na Placu Dworcowym 4, a także w stadionowej kasie w dniu meczu.