menu

Dwugłos trenerski po meczu Miedź - Dolcan: Wyglądało to jak bierki rozrzucone na stole

7 marca 2015, 20:25 | Marcin Juszczyk

W zupełnie różnych nastrojach stawili się na konferencji prasowej po meczu Miedź - Dolcan trenerzy obu ekip - Dariusz Dźwigała i Janusz Kudyba. Szkoleniowiec gości nie krył radości ze zwycięstwa, a opiekun gospodarzy przyznał, iż nie poznawał dzisiaj swojego zespołu na boisku, bo w sparingach jego zawodnicy prezentowali się znacznie lepiej.

Dariusz Dźwigała
Dariusz Dźwigała
fot. Tomasz Bolt

Dariusz Dźwigała: Jestem niezmiernie szczęśliwy ze zwycięstwa, tak wysokiego zwycięstwa. Nie pamiętam, kiedy mój zespół wygrał 3:0 i było to zwycięstwo w pełni zasłużone, choć mecz mógł się zupełnie inaczej potoczyć, gdyby Szczepaniak wykorzystał swoje okazje. Uważam, ze mieliśmy też trochę szczęścia jak przy golu z końcówki pierwszej połowy. Uważam, że zespół zagrał na dobrym poziomie.Oczywiście grając otwartą piłkę narażamy zespół na straty dlatego chciałem pochwalić drużynę za organizację gry w defensywie. Zespół Miedzi grał długim podaniami i te podanie trzeba było "zbierać". Cieszy mnie też pressing w wykonaniu mojego zespołu. Ofensywni gracze wykonywali dużą pracę w tym elemencie. Uważam, że jak na mecz pierwszoligowy poziom był dobry. Jestem przekonany, że Miedź ma dobrych piłkarzy i z każdym meczem będzie punktować. Nie mówię tego z czystej kurtuazji, gdyż są to piłkarze o wysokich umiejętnościach.

Janusz Kudyba: Graliśmy przez zimę jedenaście sparingów i nie poznawałem zespołu. Piłkarze muszą przeanalizować mecz. Wiedzieliśmy, że Dolcan będzie grał wysoko, dlatego zdecydowaliśmy się na grę długimi podaniami, co nam zdecydowanie nie wychodziło. Powiem szczerze – jestem w lekkim szoku. Wydawało się, że ten zespół ma styl. Graliśmy z czterema klubami z Ekstraklasy i wyglądało to naprawdę dobrze, a dziś wyglądało to jakbyśmy bierki rozpuścili na środku stołu i każdy poszedł w swoją stronę. Byliśmy źle zorganizowani, bramka z 45. minuty zbiła nas "z tropu". Druga połowa to seria błędów, zła organizacja. Jeszcze raz powtórzę - nie poznawałem zespołu Miedzi Legnica. Rozegraliśmy praktycznie jedenaście sparingów i wyglądało to zupełnie inaczej.


Polecamy