Dwóch kolejnych graczy przyjechało na testy do ŁKS
Olimpia Elbląg i Stal Kraśnik to kluby, które dostarczają na razie najwięcej piłkarzy na testy do ŁKS. Na graczach m.in. spadkowicza z pierwszej ligi i ósmej drużyny lubelsko-podkarpackiej trzeciej ligi łódzki klub próbuje zbudować swój skład.
W trakcie letnich sparingów na testy przyjechało kilku graczy Olimpii, ale trener Marek Chojnacki wybrał spośród nich tylko jednego - obrońcę Nikołaja Borsukowa. W składzie trenującego w Gutowie Małym zespołu jest też Brazylijczyk ze Stali Kraśnik Eduardo, do którego dołączył jego rodak i kolega klubowy Joao Carlos.
Eduardo jest napastnikiem, natomiast Joao Carlos obrońcą. W ubiegłym sezonie rozegrał 22 mecze w barwach Stali i zdobył dwa gola, w tym jednego... samobójczego. Co ciekawe, obie bramki padły po jego uderzeniach w jednym meczu.
Po raz kolejny blisko przenosin do ŁKS jest Maciej Górski z Legii Warszawa, który miał grać w Łodzi już pół roku temu, ale ostatecznie ówczesny trener zespołu Piotr Świerczewski nie zdecydował się na jego wypożyczenie. 22-letni napastnik Legii grał w ubiegłym sezonie w Młodej Ekstraklasie i w piętnastu spotkaniach zdobył dwanaście goli. Trener Maciej Skorża dał mu kilkuminutową szansę występów w dwóch meczach ekstraklasy. Wydaje się, że Górski może być dobrym wzmocnieniem drużyny Chojnackiego, a kibicom przypomni się sezon, w którym pierwsze skrzypce w ŁKS grał Jakub Kosecki, wtedy również wypożyczony z Legii po dobrym sezonie w Młodej Ekstraklasie.
Od środy ełkaesiacy są na zgrupowaniu w Gutowie Małym, a Chojnacki wykorzystuje pobyt do maksimum. Jego piłkarze ćwiczą trzy razy dziennie, a pierwsze treningi odbywają się już o godz. 7 rano. Jak już informowaliśmy, Chojnacki ma listę piłkarzy, których chciałby jeszcze pozyskać. - Jeśli uda nam się zatrudnić pięciu z tej listy, to będę zadowolony - powiedział po zremisowanym 0:0 meczu sparingowym z Motorem Lublin.
W łódzkim zespole humory zdecydowanie poprawiły się po tym, jak Polski Związek Piłki Nożnej przyznał licencję na grę w pierwszej lidze. Chojnacki pracuje z wielkim zapałem i trudno mu się dziwić, bo przecież, choć sytuacja finansowa ŁKS jest daleka od dobrej, to jednak łódzki klub daje mu szansę powrotu do ligowej piłki. A, że w ŁKS zawsze szło mu dobrze, to można być pewnym, że i tym razem sobie poradzi.
Jutro piłkarze ŁKS rozegrają kolejny mecz sparingowy, a ich rywalem w Gutowie Małym będzie Wisła Płock, która, obok Olimpii Elbląg, KS Polowice i Polonii Bytom, spadła w ubiegłym sezonie z pierwszej ligi. Chojnacki zaplanował dwa mecze sparingowe w każdym tygodniu. W środę, na koniec zgrupowania w Gutowie Małym, ełkaesiacy zmierzą się z Olimpią Grudziądz, w której grają byli ełkaesiacy Dariusz Kłus, Michał Łabędzki i Marcin Smoliński.