Dwóch kluczowych piłkarzy odchodzi ze Stali. Nadchodzą sądne dni dla klubu
Adrian Gębalski i Stepan Hirskyj nie zagrają już w barwach drugoligowej Stali Stalowa Wola. To pierwsze, ale dość kluczowe decyzje kadrowe w zespole Krzysztofa Łętochy przed rozpoczęciem sezonu 2018/19.
fot. Grzegorz Lipiec
Zarówno 29-letni napastnik, jak i o dwa lata młodszy ukraiński pomocnik byli kluczowymi graczami w ekipie „Stalówki”. - Na pewno byli podstawowymi zawodnikami, ale uważam, że są do zastąpienia – uważa pełniący obowiązki prezesa klubu Zbigniew Rogowski. Gębalski ma konkretną propozycję z jednego z klubów drugoligowych, Hirskyj zdecydował się na powrót do ojczyzny.
To jak do tej pory jedyni piłkarze, który jednoznacznie zadeklarowali włodarzom i sztabowi szkoleniowemu Stali chęć odejścia z klubu. Pozostali oczekują na to, co wydarzy się w ciągu kilku najbliższych dni. Dziś w siedzibie Urzędu Miasta (godzina 15:30) ma dojść do wspólnego posiedzenia Komisji Inicjatyw Gospodarczych Rozwoju i Promocji Miasta oraz Komisji Oświaty, Kultury i Sportu. Jednym z głównych punktów obrad, a zapewne najbardziej interesującym z punktu widzenia stalowowolskich kibiców, jest – jak czytamy w oficjalnym komunikacie - „opinia w sprawie nabycia akcji imiennych spółki Stal Stalowa Wola Piłkarska Spółka Akcyjna”. Na spotkanie zaproszony został Bronisław Żak, prezes spółki Wodex S.A, do której należy 49 procent udziałów Stali. Na jaki krok w kierunku przejęcia udziałów zdecyduje się miasto? - Wszystko zależeć będzie od prezydenta Nadbereżnego i tak naprawdę od jego decyzji uzależniamy dalsze ruchy w klubie. Póki co, wszystko jest poniekąd zawieszone w próżni – przyznaje Zbigniew Rogowski.
Przypomnijmy, że funkcję pełniącego obowiązki prezesa Stali objął 4 czerwca zastępując odwołanego po 4,5 letniej kadencji Mariusza Szymańskiego. Nowego sternika klubu wybierze 29 czerwca Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Czy Zbigniew Rogowski będzie się ubiegał o tę funkcję? - Ja zawsze jestem do dyspozycji. Podejrzewam, że nazwisko nowego prezesa wskaże pan prezydent – ucina temat tymczasowy sternik Stali.
Przygotowania do rozpoczęcia sezonu 2018/19 podopieczni Krzysztofa Łętochy rozpoczną w najbliższy poniedziałek (godzina 17). Na zajęciach mają być obecni, poza Gębalskim i Hirskyjem, wszyscy gracze z kadry z ubiegłego sezonu. Sam szkoleniowiec wielokrotnie podkreślał, że chce uniknąć kolejnej rewolucji kadrowej w zespole i utrzymać jego trzon na kolejne rozgrywki. - Rewolucji na pewno nikt z nas nie chce, ale musimy w pewnych kwestiach zmienić politykę kadrową. Przede wszystkim musimy „przestawić wajchę” na wprowadzanie do gry naszej stalowowolskiej młodzieży. Domagają się tego kibice, trenerzy drużyn juniorskich, nie może być tak, że przez cały sezon w składzie drużyny nie ma ani jednego wychowanka – przekonuje Zbigniew Rogowski.
I nie ukrywa, że w tym temacie na linii zarząd klubu – trener występuje mały konflikt. - Każdy z nas chciałby mieć w składzie jak największą ilość młodzieżowców i wychowanków, ale mnie rozlicza się z wyników, muszę ważyć priorytety i zdecydować, co jest najważniejsze z perspektywy drużyny – mówił nam szkoleniowiec Stali. - Nie zgadzam się z tym, że nasi wychowankowie nie są przygotowani do gry na drugoligowym poziomie. Zobaczmy, co dzieje się w Siarce Tarnobrzeg. Trener Gąsior nie bał się wystawić do składu pięciu-sześciu juniorów, a moim zdaniem i przekonują też o tym wyniki w ligach młodzieżowych, nasi chłopcy mają większy potencjał sportowy od piłkarzy Siarki – uważa p.o prezesa „Stalówki”.
Michał Jurecki developerem! Koło Kielc buduje osiedle
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]
ZOBACZ TEŻ: Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]
ZOBACZ TAKŻE: 60 SEKUND BIZNESU - Paczkomaty to przyszłość. Rynek listów kończy się
Źródło: vivi24.pl