Dwa gole Adamka zapewniają Wigrom utrzymanie
Wigry Suwałki pokonały Sandecję Nowy Sącz 2:0 w meczu 32. kolejki I ligi. Oba gole dla gospodarzy strzelił Kamil Adamek.
fot. Piotr Kwiatkowski
Przed tym spotkaniem Sandecja zajmowała bezpieczne miejsce w środku tabeli, z kolei gospodarze wciąż byli uwikłani w walkę o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy i tylko trzy punkty dawały im względne bezpieczeństwo przed dwiema ostatnimi kolejkami.
Właśnie dlatego podopieczni Dominika Nowaka od pierwszych chwil starali się zaatakować swojego przeciwnika. Liczne akcje oboma skrzydłami wprowadzały sporo zamieszania w szeregach defensywnych Sandecji, ale strzałów celnych na bramkę Michała Gliwy ewidentnie brakowało.
Napór gospodarzy trwał przez 20 minut, a potem tempo meczu zdecydowanie osłabło. Oba zespoły nie stwarzały zagrożenia pod bramką przeciwnika, przez co do przerwy w Suwałkach był bezbramkowy remis.
O wyniku tego pojedynku zadecydował pierwszy kwadrans drugiej części gry, kiedy to piłkarze Wigier dwukrotnie umieścili piłkę w bramce rywala. W 53. minucie gry piękne uderzenie z rzutu wolnego oddał Damian Kądzior, piłkę na poprzeczkę sparował Gliwa, ale skuteczną dobitką popisał się Kamil Adamek i gospodarze byli na prowadzeniu.
Zaledwie pięć minut później było już 2:0. Tym razem Bierezowskij, będąc ostatnim obrońcą Sandecji, zanotował fatalną stratę na rzecz Adamka, a ten z wielkim spokojem wykorzystał sytuację sam na sam z Gliwą.
Ostatnie pół godziny tego spotkania to dość nieporadne próby odrobienia strat w wykonaniu Sandecji. Tylko raz pod bramką Karola Salika było naprawdę groźnie, gdy uderzenie z dystansu Wojciecha Trochima ostemplowało słupek. Poza tym Wigry bez większych problemów obroniło swoją dwubramkową przewagę i z 41 punktami na koncie suwalczanom grożą już co najwyżej baraże o utrzymanie w I lidze.