Drygas po meczu z Lechem: Na boisku nie ma miejsca na sentymenty
Zawisza pokonał Lecha Poznań 1:0 i sukcesywnie odrabia straty do rywali. Ten mecz był szczególny dla Kamila Drygasa, byłego zawodnika „Kolejorza”, jednak trener zdjął go już po pierwszej połowie. Oto, co miał do powiedzenia po meczu.
Kamil Drygas (pomocnik Zawiszy Bydgoszcz): Jakiś tam sentyment pozostaje, bo to jest mój pierwszy klub, który dał mi szansę, żeby się rozwijać, ale na boisku o wszystkim się zapomina.
Nie mam pojęcia, dlaczego jesienią traciliśmy tak dużo bramek, gdybym to wiedział, byłbym najmądrzejszy na świecie. Najważniejsze, że teraz ich nie tracimy. Przed nami mecz z Ruchem, ale nie patrzymy na to, którzy są w tabeli, każdy mecz jest dla nas bardzo ważny. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się dziś wygrać, bo punkty są nam potrzebne jak tlen. Do utrzymania jeszcze daleka droga.