Doping, dezercja, kebab nad ranem. Afery i aferki z udziałem piłkarzy Ekstraklasy [GALERIA]
4 października 2019, 19:13 | red
W środę dowiedzieliśmy się, że rezerwowy bramkarz Górnika Zabrze trafił za kratki. Jest podejrzewany o gwałt. Jego koledzy po fachu też mierzyli się ostatnio z poważnymi (lub mniej poważnymi) zarzutami. Zobaczcie, jakie afery wybuchły od początku tego sezonu.
W środę dowiedzieliśmy się, że rezerwowy bramkarz Górnika Zabrze trafił za kratki. Jest podejrzewany o gwałt. Jego koledzy po fachu też mierzyli się ostatnio z poważnymi (lub mniej poważnymi) zarzutami. Zobaczcie, jakie afery wybuchły od początku tego sezonu.
fot. opracowanie własne
fot. opracowanie własne
Do siódmej kolejki włącznie grał wszystko, zaliczając 630 minut. Od tamtej pory, od ostatniego dnia sierpnia, nie powąchał murawy. Na jaw wyszło bowiem, że podczas badania kontroli antydopingowej wynik okazał się pozytywny. Bramkarz, który przebył drogę od 3 ligi do ekstraklasy (sezon po sezonie) obecnie czeka na wynik próbki B. Jeżeli czarny scenariusz się potwierdzi to zostanie zdyskwalifikowany - nawet na kilka lat.
W jego sprawie klub natychmiast wydał oświadczenie: - Swoją postawą przez ostatnie lata Michał Kołba zasłużył na to, aby wstrzymać się z ferowaniem jakichkolwiek wyroków do czasu całkowitego wyjaśnienia sprawy. Zwłaszcza że w naszym kraju jednym z fundamentów systemu prawnego jest reguła domniemania niewinności - czytamy.
[b]Wiek:[/b] 27 lat (rocznik 1992)
[b]Przynależność klubowa:[/b] ŁKS Łódź
[b]Kontrakt do:[/b] czerwca 2020 roku
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/mgAOTylEhXI" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Wojciech Matusik
fot. Wojciech Matusik
Niezły technicznie, z przyzwoitym wykończeniem. Piszemy to w momencie spotkania z Arką Gdynia, które ogląda w telewizji, albo nie ogląda w ogóle. Jeszcze za trenera Leszka Ojrzyńskiego został bowiem odsunięty od drużyny za notoryczną niesubordynację (np. nie stawił się na zajęciach). Na moment został potem przywrócony przez Radosława Sobolewskiego, ale po zaliczeniu u niego zgrupowania dowiedzieliśmy się, że prędzej rozwiąże kontrakt niż wróci do składu. Minęło jednak półtorej miesiąca i Serb nadal widnieje na liście płac.
[b]Wiek:[/b] 28 lat (rocznik 1991)
[b]Narodowość:[/b] Serbia/Szwajcaria
[b]Przynależność klubowa:[/b] Wisła Płock
[b]Kontrakt do:[/b] czerwca 2021 roku
<blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Decyzją Zarządu <a href="https://twitter.com/WislaPlockSA?ref_src=twsrc%5Etfw">@WislaPlockSA</a> Alen Stevanović został bezterminowo odsunięty od gry w 1. zespole oraz zawieszony w prawach zawodnika. Kontrakt nie został rozwiązany. Powodem jest rażąca niesubordynacja piłkarza.</p>— Michał Łada (@LadaMichal) <a href="https://twitter.com/LadaMichal/status/1155089936187645953?ref_src=twsrc%5Etfw">July 27, 2019</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>
fot. Wisła Płock
fot. Wisła Płock
U kibiców z Wielkopolski nie ma przebacz. Zwłaszcza po porażkach. Coś o tym wiedzą już Łukasz Trałka (obecnie Warta Poznań) czy Darko Jevtić. Wie też nowy bramkarz. Po meczu ze Śląskiem Wrocław (1:3) jeden z sympatyków "przyłapał" go na radosnym spożywaniu kebaba. O piątej nad ranem, na tak zwanym mieście. - Przyjechał do mnie brat, z którym nie widziałem się przez ponad dwa miesiące. Postanowiłem pokazać mu miasto. To zajęło trochę czasu, więc postanowiliśmy coś zjeść - tłumaczył się van der Hart i dodawał: - Ktoś zrobił zdjęcie, to jest ok, ale nie uważam, że to coś specjalnego. Byłem z rodziną. Następnego dnia, koledzy pokazali mi zdjęcie i mieli z tego powodu trochę zabawy. Może ktoś odbiera to inaczej, ale powiem jeszcze raz, to nic specjalnego, bo spotkałem się z bratem
[b]Wiek:[/b] 25 lat (rocznik 1994)
[b]Narodowość:[/b] Holandia
[b]Przynależność klubowa:[/b] Lech Poznań
[b]Kontrakt do:[/b] czerwca 2022 roku
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/_WExNSfNLqw" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Facebook
fot. Facebook
Jednak nie spodobało mu się w Gdańsku, w Polsce. Dwa razy kompletnie zniknął z radarów. Było tak w styczniu zeszłego roku, kiedy bez zgody klubu wyjechał na testy do Norwegii, za co otrzymał dyskwalifikację na sześć miesięcy i grzywnę w wysokości 20 tys. euro. Zdarzylo się tak również latem tego roku, gdy po powrocie z wypożyczenia nie stawił się na kilku treningach. Wkurzona Lechia postanowiła go pożegnać na zawsze. Od niedawna jest piłkarzem portugalskiego zespołu Gil Vicente FC.
[b]Wiek:[/b] 22 lata (rocznik 1996)
[b]Narodowość:[/b] Gwinea Bissau
[b]Przynależność klubowa:[/b] do niedawna Lechia Gdańsk
[b]Kontrakt do:[/b] już rozwiązany
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/I4k97ncdjxs" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Piotr Hukalo
fot. Piotr Hukalo
Wrócił do Polski i na starcie podniósł ciśnienie społeczności Lecha Poznań. A było tak; po zrobieniu sobie zdjęcia na tle boisk Atletico Madryt, jeden z internautów (fan Lecha) zapytał go czy będzie podawał tam piłki, ręczniki czy może bidony. Rzeźniczak odpisał, że woli podawać piłki albo sprzątać kible w Atletico niż grać w Lechu (...) koszulki Lecha za żadne skarby bym nie założył.
Po dwóch miesiącach (!) Rzeźniczak sam wrócił do tej historii. W mediach społecznościowych opublikował kąśliwe przeprosiny. Na końcu dodał bowiem, że kibicom Lecha życzy dużo zdrowia, ale wyników gorszych od Legii czy Wisły Płock.
[b]Wiek:[/b] 32 lata (rocznik 1986)
[b]Przynależność klubowa:[/b] Wisła Płock
[b]Kontrakt do:[/b] czerwca 2020 roku
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/LBCj8Ta-8vg" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Twitter/Jakub Rzeźniczak
fot. Twitter/Jakub Rzeźniczak
Bramkarz Dawid K. przebywa od kilku dni w areszcie. Wraz ze swoim kolegą Marcinem N. jest podejrzewany o gwałt zbiorowy. Poszkodowana kobieta wskazała ich jako winnych obrzydliwego czynu. W klubie oczekują na informację z prokuratury. - Zatrzymanym mężczyznom przedstawiliśmy zarzut gwałtu. Wnioskowaliśmy też o tymczasowe aresztowanie i sąd przychylił się do tego. Podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące – mówi Bogusława Szczepanek-Siejka, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe w Katowicach Super Expressowi. - Podejrzani nie przyznali się do winy. Prokuratura prowadzi dalsze czynności w tej sprawie - dodaje.
[b]Wiek:[/b] 27 lat (rocznik 1992)
[b]Przynależność klubowa:[/b] Górnik Zabrze
[b]Kontrakt do:[/b] czerwca 2021 roku
fot. Górnik Zabrze
fot. Górnik Zabrze
Na koniec wróćmy jeszcze do Poznania. Od kibiców cięgi zebrał bowiem kapitan zespołu, którego nagrano... jak udaje psa. - Był to głupi żarcik. Oglądaliśmy z Karlo Muharem razem Ligę Mistrzów. Wyszło, jak wyszło. Nie wyobrażałem sobie, że będę się musiał z tego tłumaczyć przed ważnym meczem z Jagiellonią. Był to mój błąd. Trzeba to zostawić i skupić się na meczu - powiedział Szwajcar. - Rozumiem reakcję kibiców. To że się wygłupiamy nie znaczy, że nie martwię się Lechem i ostatnią porażką. To był żart - dodał.
[b]Wiek:[/b] 26 lat (rocznik 1993)
[b]Narodowość:[/b] Szwajcaria
[b]Przynależność klubowa:[/b] Lech Poznań
[b]Kontrakt do:[/b] czerwca 2020 roku
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/6ysgeGNP0rQ" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
fot. Lukasz Gdak
fot. Lukasz Gdak
1 / 8
Komentarze (0)
>