menu

Donnarummie grożono śmiercią!

20 czerwca 2017, 08:55 | Remigiusz Półtorak

Piłka nożna. Nie ustaje zamieszkanie wokół włoskiego bramkarza, którego kibice podczas niedzielnego meczu na stadionie Cracovii obrzucili dolarami. Menedżer Gianluigiego Donnarummy, Mino Raiola, dolał oliwy do ognia, twierdząc, że 18-latkowi grożono nawet śmiercią!

Bramkarz Gianluigi Donnarumma jest wyceniany na 25 mln euro
Bramkarz Gianluigi Donnarumma jest wyceniany na 25 mln euro
fot. fot. archiwum

Gdy podczas wczorajszego treningu na stadionie Wisły, otwartego dla niemałej grupy kibiców, raz za razem słychać było z trybun donośne okrzyki „Donnarumma, Donnarumma”, 18-latek z Włoch pozostał niewzruszony. Nie odwrócił się ani razu, mimo że wszyscy podstawowi gracze z meczu Italii z Danią (2:0) w grupie C Euro U-21 mieli tylko lekkie rozbieganie, a potem swobodnie przyglądali się, jak trenują zmiennicy.

Gdy czołowi włoscy piłkarze podchodzili potem do widzów, aby rozdać im gadżety, „Gigio” poszedł od razu do szatni. Włosi mówią na takie sytuacje „silenzio stampa” - bez komentarza.

Sztab trenerski chroni młodego bramkarza jak może, bo nie dość, że 18-latek z Milanu przyjechał na młodzieżowe Euro do Polski jako gwiazda, to od niedzielnego meczu, podczas którego został obsypany fałszywymi dolarami, zamieszanie wokół niego jest jeszcze większe.

- Pomysł, żeby przeprowadzić taką akcję pojawił się w ostatni czwartek, kiedy okazało się, że Donnarumma nie przedłuży kontraktu z Milanem, mimo intratnej propozycji. Bardzo nas to rozwścieczyło, dlatego postanowiliśmy działać szybko, wiedząc, że zagra w Krakowie - mówi nam Roman Sidorowicz, prezes Milan Club Polonia, największego, jak twierdzi, fanclubu „rossonerich” w Europie. - Oprócz transparentu „Dollarumma” i pliku fałszywych dolarów, które wylądowały w jego bramce, w drugiej połowie wywiesiliśmy inny baner z napisem „Milan Club Polonia ti $aluta Infame” (MCP cię pozdrawia, niewdzięczniku) i charakterystycznym znakiem dolarów. Mieliśmy przygotowany jeszcze jeden, mocniejszy i bardziej kontrowersyjny. Postanowiliśmy go jednak na razie nie wywieszać - dodaje Sidorowicz. Jak mówi, pochwały od kibiców Milanu docierały wczoraj z całego świata, łącznie z Marokiem i Peru. - Nie spodziewaliśmy się, że nasza akcja odbije się aż takim echem.

Oliwy do ognia dolał Mino Raiola, twierdząc, że Milan niepotrzebnie postawił młodego zawodnika pod ścianą, wyznaczając termin podjęcia decyzji do 13 czerwca. Dodał, że ktoś groził mu nawet śmiercią, ale nie wdawał się w szczegóły.

Co na to pochodzący spod Neapolu potężny 18-latek? Wygląda na to, że niczym się nie przejmuje, bo wczoraj i na treningu, i w hotelu był w dobrym nastroju, zbywając uśmiechem wszelkie pytania.

Włosi świętują i to dosłownie, bo w niedzielę wieczorem cała ekipa obchodziła wczorajsze urodziny Lorenzo Pellegriniego, który nie mógł sobie sprawić lepszego prezentu niż filmowy gol przewrotką. I to na oczach selekcjonera Giampiero Ventury, który nie chciał opowiadać o tym, co zobaczył na boisku, ale nie zapomniał o dobrym słowie o Kamilu Gliku, byłym podopiecznym z Torino i Bari.

Dzisiaj nastrój będzie zdecydowanie bardziej poważny. Śladem starszych kolegów z Euro 2012, włoska młodzieżówka jedzie do Auschwitz. Sztab przekonuje, że to sami zawodnicy wyszli z takim pomysłem.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

WIDEO: Czego nie wolno wnosić na stadion podczas meczów Euro U21?
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/fdef1387-b7dd-ec6c-ee0f-ff0c8554e601,36ff0f89-0d3e-8e4d-fea9-921a18253590,embed.html[/wideo_iframe]
Autor: Agencja Informacyjna Polska Press, x-news