Marcin Krzywicki: Polsat Sport powinien zakodować wszystkie programy i przez cały dzień puszczać tylko interwencję Kiełpina
- W końcówce mieliśmy wiele sytuacji. Seweryn super wybronił karnego, a to, co zrobił w ostatniej minucie przy moim strzale i rykoszecie, jest czymś niewiarygodnym. Polsat Sport powinien zakodować wszystkie programy i przez cały dzień puszczać tylko jego interwencję - przyznał po przegranym meczu z Wisłą Płock Marcin Krzywicki.
fot. Tomasz Łasica
Zagrałeś przeciwko drużynie, w której spędziłeś sporo czasu – jak podszedłeś do tego spotkania?
Nastawienie było bojowe. Każdy chciał się pokazać w takim meczu z bardzo dobrej strony, ale, niestety, wyszło tak, jak wyszło. Sam stwarzałem zagrożenie, dochodziłem do sytuacji strzeleckich, ale na nasze nieszczęście Seweryn Kiełpin wyczyniał cuda w bramce. Przegrywamy 0:1, więc do domu uciekam smutny.
Bardziej zdziwiło to, że Kiełpin wybronił rzut karny, czy twój strzał w jednej z ostatnich akcji meczu?
W końcówce mieliśmy wiele sytuacji. Seweryn super wybronił karnego, a to, co zrobił w ostatniej minucie przy moim strzale i rykoszecie, jest czymś niewiarygodnym. Polsat Sport powinien zakodować wszystkie programy i przez cały dzień puszczać tylko jego interwencję.
Przed sezonem mówiło się, że z Danielem Gołębiewskim będziecie konkurować o miejsce w pierwszym składzie, a ostatnio obaj zaczynacie mecze jedynie na ławce.
Wszelkie decyzje podejmuje trener, a ja w ogóle nie mam co z nimi dyskutować. Naszym zadaniem jest wejść na boisko i pokazać się z jak najlepszej strony. I właśnie to staramy się robić.
Tracicie pozycję lidera, ale tabela jest tak płaska, że za tydzień możecie ją odzyskać.
Zgadza się. Tabela jest na tyle płaska, że za trzy kolejki możemy być równie dobrze liderem, jak i znaleźć się w strefie spadkowej. Cały czas wierzę, że na koniec sezonu zrobię sobie screena tabeli, w której będziemy zajmowali jedno z dwóch pierwszych miejsc.
Dzisiaj Twittera nie będzie?
Dzisiaj nie będzie. Zostanie zablokowany, bo porażkach nie jestem zbyt aktywny (śmiech).
Rozmawiał: Konrad Kryczka/Ekstraklasa.net