Gala na medal. Historyczna prezentacja Dolcanu Ząbki [RELACJA, ZDJĘCIA, WIDEO]

Główną uroczystość sobotniego wieczoru poprzedził turniej futsalu, który wygrała drużyna Albatrosu. Ekipy z podium, oraz najlepsi zawodnicy, zostali uhonorowani pamiątkowymi pucharami i gadżetami, które wręczał prezes "Dumy Warszawskiego Przedmieścia" (tak pieszczotliwie określa się zespół z Ząbek), Jerzy Szczęsny. Kilka minut przed "Godziną P" pokazowy trening urządzili młodzi piłkarze Dolcanu z rocznika 2006.

Gwóźdź programu rozpoczął się około godz. 18. Zawodnicy i trenerzy w bojowym rytmie Eye of The Tiger zespołu Survivor wychodzili z dziecięcą eskortą na parkiet hali sportowej.

Czerwono-granatowo-białe oświetlenie tworzyło klimat rodem z wielkich gal bokserskich – wydaje się więc, że wybór ścieżki dźwiękowej nie był przypadkowy. Gromkie brawa oraz głośny doping "Młynarzy” pozwalał poczuć atmosferę z największych stadionów piłkarskich. Niektórzy piłkarze wyglądali na lekko speszonych taką oprawą.

Po zakończeniu prezentacji głos zabrał prezes klubu, Jerzy Szczęsny. W swoim krótkim przemówieniu życzył wszystkim obecnym (w hali było blisko 100 osób!) niezapomnianych (sportowych) emocji oraz zaprosił na najbliższy mecz na Dolcan Arena, który odbędzie się 14 marca (z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, o godz. 15). Największą gratką dla najmłodszych (i tych nieco starszych) była możliwość zrobienia pamiątkowego zdjęcia oraz zebrania autografów. Nam też udało się zebrać podpisy na piłce (dziękujemy Maciejowi Humerskiemu za pomoc), która zostanie przekazana organizatorom akcji charytatywnej „Bezpieczna Przystań” (25 i 26 kwietnia w Zielonce).

Całą galę można ocenić bardzo pozytywnie. Pozytywnie zaskoczeni organizatorzy nie spodziewali się takiej frekwencji, a przebieg imprezy przeszedł bez zakłóceń. Jedynym kamyczkiem do ogródka było słabe nagłośnienie. Ciężko było zrozumieć mówców, szczególnie spikera w momencie przedstawiania krótkiej charakterystyki zawodników.

Liczymy, że tego typu prezentacje wpiszą się w historię Dolcanu. Impreza udana na medal, debiut wyszedł okazale, a organizatorzy wywiesili sobie poprzeczkę naprawdę wysoko.