menu

Dolcan Ząbki pokonał Stomil i został nowym liderem 1. ligi!

12 września 2015, 17:48 | Konrad Kryczka

W meczu 8. kolejki 1. ligi Dolcan Ząbki wygrał ze Stomilem Olsztyn 1:0 i wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli. Gola na wagę zwycięstwa gospodarzy strzelił Antonio Calderon.

Dolcan Ząbki pokonał Stomil 1:0
Dolcan Ząbki pokonał Stomil 1:0
fot. Sławomir Kordyzon

Jakiś czas temu trudno było sobie wyobrazić, że hit I ligi zostanie rozegrany w Pruszkowie. Powód był prozaicznie prosty: grający tam na co dzień Znicz występuje jedną klasę rozgrywkową niżej. W bieżącym sezonie pruszkowski obiekt jest jednak tymczasowo wykorzystywany przez dwie pierwszoligowe zespoły: Pogoń Siedlce oraz Dolcan Ząbki. Dziś druga z tych drużyn podejmowała Stomil, który w tabeli ma jeden punkt więcej. Zwycięstwo pozwoliłoby jednej ze stron zająć pozycję lidera.

Początek meczu zdecydowanie należał do gości, którzy spokojniej rozgrywali piłkę i bez większych problemów przedzierali się przez kolejne linie Dolcanu. Już w pierwszych dziesięciu minutach olsztynianie byli bardzo blisko wyjścia na czystą pozycję. Za pierwszym razem przeszkodził im interweniujący w ostatniej chwili Piotr Klepczarek, w drugiej zatrzymał ich wychodzący wysoko z bramki Mateusz Kryczka. Bramkarz Dolcanu w pierwszej połowie został zmuszony do poważniejszej interwencji jeszcze tylko raz. Na niedługo przed zakończeniem pierwszych 45 minut zatrzymał w sytuacji sam na sam Rafała Kujawę. Gospodarze odpowiadali natomiast głównie uderzeniami sprzed pola karnego – najgroźniejszy w tym elemencie był Damian Kądzor, który strzelał trzykrotnie, z czego przy dwóch huknięciach zmusił do interwencji Piotra Skibę. Reszta taktyki Dolcanu polegała natomiast na posyłaniu podań w kierunku Daniela Gołębiewskiego, który mógłby zgrać piłkę.

W drugiej połowie gospodarze starali się już bardziej pograć piłką, momentami zmuszając rywali do głębokiego cofnięcia się pod pole karne. I to przyniosło odpowiednie efekty. Ząbkowianie może nie tworzyli sobie wielu sytuacji podbramkowych, może nie zmuszali Skiby do niesamowitych interwencji, ale zrobili to, do czego dążyli, czyli zdobyli bramkę (do tego momentu jedyną ich sytuacją godną odnotowania był niecelny strzał głową Daniela Ferugi). Niezwykle ważnego gola strzelił rezerwowy Antonio Calderon, który popisał się kapitalnym uderzeniem z woleja. Później bramkę dla gospodarzy mógł jeszcze zdobyć Damian Jakubik, który po kontrataku groźnie strzelił, ale na posterunku był Skiba. Zdecydowanie więcej roboty miał bramkarz Dolcanu, który był dzisiaj jednym z bohaterów swojej drużyny. Kryczka w niektórych momentach popełnił błędy – piłka potrafiła mu wypaść z rąk – ale szybko je naprawił. Do tego popisał się dwiema naprawdę dobrymi interwencjami przy uderzeniach Piotra Głowackiego.


Polecamy