Dolcan rozbił Zawiszę w Bydgoszczy i zajął fotel lidera! [RELACJA, ZDJĘCIA]
Piłkarze Dolcanu Ząbki odnieśli efektowne zwycięstwo w meczu 12. kolejki 1. ligi. W rozegranym w Bydgoszczy spotkaniu z Zawiszą zwyciężyli 3:0. Z 23 punktami w 12 meczach (6 zwycięstw, 5 remisów, 1 porażka) ząbczanie przewodzą tabeli zaplecza Ekstraklasy. Zawisza jest czwarty i ma dwa "oczka" straty do dzisiejszego rywala.
Przed 12. kolejką Zawisza Bydgoszcz zajmował pozycję lidera z dorobkiem 21 punktów, natomiast zespół z Ząbek był na 2. miejscu z 20 "oczkami". Na stadionie przy ulicy Gdańskiej najskuteczniejszy atak (Zawisza - 25 goli) miał się zmierzyć z najbardziej szczelną defensywą (Dolcan - 9). Mecz zatem zapowiadał się arcyciekawie.
Pierwszą dobrą okazję w 11. minucie spotkania stworzyli sobie przyjezdni. Znakomitą akcją popisał się Świerblewski. Snajper gości najpierw minął Wełnickiego oraz Konę, a następnie oddał strzał, który w ostatniej chwili został zablokowany przez Mice. W 18. minucie meczu kolejną szansę na objęcie prowadzenia mieli zawodnicy Dariusza Dźwigały. Jakubik wyrzucił piłkę z autu do Kądziora, który zgubił Konę, po czym zacentrował do wbiegającego Tarnowskiego, lecz ten nie potrafił skierować jej do siatki. Trzy minuty później swoją akcją odpowiedział Zawisza. Mica odegrał piłkę do obiegającego go Smektały. Skrzydłowy bydgoszczan wrzucił futbolówkę do Lewickiego, lecz defensorzy rywali w ostatniej chwili popisali się dobrą interwencją.
W 27. minucie powinno być 1:0 dla gości. Daniel Feruga dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne, gdzie nabiegał zupełnie niepilnowany Matuszek. Pomocnik Dolcanu nie potrafił jednak skierować futbolówki do bramki Damiana Węglarza. Dziewięć minut później zawodnicy z Ząbek dopięli swego. Piłka po dwóch fatalnych błędach Wełnickiego i Węglarza trafiła do Tarnowskiego, który umieścił ją w pustej bramce.
W 38. minucie było już 2:0. Strzelec pierwszej bramki - Paweł Tarnowski - dynamicznie ruszył lewą flanką, wpadł w pole karne i płasko podał po ziemi do Świerblewskiego, który wykorzystując kolejny błąd Wełnickiego podwyższył prowadzenie. Kilka chwil później prowadzenie gości mogło być jeszcze wyższe, ale strzał Petasza z rzutu wolnego wylądował na poprzeczce. Pierwsza odsłona gry zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem gości.
Drugą część spotkania lepiej rozpoczął Dolcan. W 48. minucie niepilnowany w polu karnym znalazł się Jakubik, ale strzał prawego obrońcy pozostawiał wiele do życzenia. Bydgoszczanie znów byli zupełnie niewidoczni. Dowodem na to były kolejne akcje konstruowane przez podopiecznych Dźwigały. W 57. minucie kapitalnym zagraniem popisał się Petasz, który obsłużył wysokim podaniem Świerblewskiego. Ten zagrał do Kądziora, który wyszedł sam na sam z Węglarzem, lecz w tym pojedynku lepszy okazał się bramkarz gospodarzy.
Dopiero w 79. minucie szansę na odrobienie strat miał Zawisza. Micaidealnie dograł futbolówkę w pole karne do wbiegającego Panayotova, który chciał przelobować Kryczkę. Bułgar minimalnie spudłował w tej sytuacji. Osiem minut później Szymon Matuszek ustalił wynik spotkania. Kądzior idealnym podaniem na wolne pole obsłużył Bajdura. Ten stanął oko w oko z Węglarzem, lecz młody golkiper miejscowych sparował futbolówkę przed siebie. Na futbolówkę nabiegał Matuszek, który pewnie wpakował ją do siatki.
Zawodnicy z Ząbek od początku do końca trzymali dyscyplinę we własnej strefie obronnej i budowali ładne ataki z przodu, dzięki czemu aż trzykrotnie wpakowali piłkę do siatki rywali. Bydgoszczanie natomiast zaprezentowali się bardzo słabo szczególnie w obronie, gdzie popełniali szkolne błędy. W ofensywie również nie błyszczeli i przez to zasłużenie ulegli podopiecznym Dariusza Dźwigały.
Swoje kolejne spotkanie Zawisza Bydgoszcz zagra na wyjeździe z Chrobrym Głogów, natomiast do Ząbek przyjedzie Wisła Płock.