Dariusz Dźwigała: Zrobiliśmy bohaterem bramkarza Kluczborka
– Pomimo naszej bardzo słabej gry stworzyliśmy kilka sytuacji, że zrobiliśmy bohaterem bramkarza gości bo to on wybronił strzały Tarnowskiego, Calderona – gdzie piłka po rękach poszła na poprzeczkę – oraz nie wiem jak Krzywickiego – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej po meczu z MKS-em Kluczbork trener Dolcanu Ząbki, Dariusz Dźwigała
fot. TOMASZ BOLT / POLSKA PRESS
Dariusz Dźwigała (trener Dolcanu Ząbki): Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że goście utrudnią nam zadanie w rozgrywaniu – zespół Kluczborka cofnął się i czekał na kontrę. Po stracie bramki z rzutu wolnego mieliśmy tym bardziej utrudnione zadanie. Przy naszej słabej jakości w operowaniu piłką, graliśmy za wolno i było za dużo podań do tyłu oraz w boczne strefy. Ale pomimo naszej bardzo słabej gry stworzyliśmy kilka sytuacji, że zrobiliśmy bohaterem bramkarza gości bo to on wybronił strzały Tarnowskiego, Calderona – gdzie piłka po rękach poszła na poprzeczkę – oraz, nie wiem ja,k Krzywickiego. Można powiedzieć, że Krzywicki trafił w bramkarza, także został bohaterem. W bocznych strefach dochodziliśmy do sytuacji, ale to ostatnie podanie szwankowało. Sposób rozgrywania był za wolny. Jestem rozczarowany naszą postawą i nie tak to miało wyglądać.