Dolcan wyrwał punkty w Kluczborku. Ciekawa walka w dole tabeli
MKS Kluczbork nie zrehabilitował się za porażkę 1:5 w Szczecinie, tylko remisując 1:1 z ostatnim w tabeli Dolcanem. Zespół z Ząbek nie zamierza się poddawać w walce o utrzymanie i zgarnął cenny punkt na trudnym terenie.
fot. Arkadiusz Gola / Polskapresse
MKS Kluczbork - Dolcan Ząbki 1:1 - zobacz zapis naszej relacji na żywo!
Spotkanie rozpoczęło się, jak można było się spodziewać, od przewagi gospodarzy, którzy coraz bardziej zbliżają się do strefy spadkowej. Poza kilkoma wrzutkami w pole karne i próbami ataków szybko powstrzymywanymi przez rywali, długo niewiele z tej przewagi wynikało. W 29. minucie przewaga kluczborczan została jednak przypieczętowana. Gospodarze wyprowadzili kontratak. Copik zagrał na prawąstronę do Niziołka, ten dośrodkował w szesnastkę, a piłka przeszła na drugą stronę. Tuszyński doskonale dośrodkował a Orłowicz głową zdobył bramkę.
Po stracie bramki przez Dolcan na boisku zrobiło się nerwowo, co zaowocowało sporą liczbą żółtych kartek. Do przerwy prowadzący zawody Bartosz Frankowski wyciągał żółty kartonik aż sześć razy. Groźnych okazji więcej w pierwszej połowie jednak nie było.
Po zmianie stron bardzo szybko komplet zmian wykorzystał trener gości, Robert Podoliński. Przed 60. minutą na boisku pojawili się Buśkiewicz, Koziara i Osłowski. Najlepszą zmianę dał ten pierwszy, w końcówce spotkania brylując na boisku. To właśnie Buśkiewicz zdobył wyrównującą bramkę, nie dając szans Stodole strzałem w długi róg w 78. minucie. Do końca meczu przeważali goście, którzy byli bliźsi zwycięstwa. Tym samym Dolcan pokazał, że jeszcze nie zrezygnował z walki o utrzymanie. W następnej kolejce na konto dopisze sobie trzy punkty za walkower z GKP Gorzów i jego pozycja w walce o utrzymanie jeszcze bardziej się poprawi. Zwłaszcza, że zespół z Ząbek czekają jeszcze mecze z rywalami w walce o utrzymanie.