menu

dodane /Pogoń Siedlce - Termalica 1:4. Lider pewnie wygrał w Siedlcach.

9 listopada 2014, 18:32 | Sebastian Chmielak

W meczu 16. kolejki 1. ligi do Siedlec przyjechał lider z Niecieczy. Mecz idealnie ułożył sie dla gospodarzy, którzy już w 2. minucie spotkania objęli prowadzenie za sprawą Bartosza Tarachulskiego. potem strzelali już tylko goście, najpierw z rzutu wolnego przymierzył Jakub Biskup, a w drugiej połowie po czerwonej kartce Tomasza Lewandowskiego, dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Dariusz Jarecki i jedno trafienie dołożył Wiktor Płaneta.

Niedzielny mecz Pogoni z Termalicą był rozgrywany w nie najlepszych warunkach. Od rana wiał zimny, przeszywający wiatr i było pochmurno, przez to murawa na stadionie była śliska. Właśnie warunki atmosferyczne pomogły na początku meczu gospodarzom. W 2. minucie Tarachulski uderzył sprzed pola karnego i niezbyt mocny strzał po ziemi sprawił tyle problemów Sebastianowi Nowakowi, że mimo interwencji futbolówka wtoczyła się do bramki gości.

Bramka gospodarzy była efektem przypadku, od pierwszej sekundy długo przy piłce utrzymywali się piłkarze z Małopolski, którzy raz po raz atakowali bramkę Kozaczyńskiego. W 13. minucie po dośrodkowaniu Mateusza Janeczko do futbolówki dopadł Jakub Czerwiński, który uderzeniem głową przeniósł piłkę nad bramką Pogoni. Kilkanaście minut nieodpowiedzialnie przed polem karnym zachował się Przemysław Rodak, który na 20. metrze stracił piłkę i po chwili faulował zawodnika, który odebrał mu piłkę. Do futbolówki podszedł Jakub Biskup, który uderzeniem w długi róg, w same okienko wyrównali stan meczu. Przez całą pierwszą połowę na boisku dominowali piłkarze Termalici, gołym okiem było widać różnicę klas, jaka dzieliła oba zespoły. Jednak obie ekipy w pierwszych 45. minutach oddały zaledwie po jednym celnym strzale.

Drugą połowę od wysokiego "C" zaczęli goście, którzy wywalczyli kilka minut po wznowieniu rzut karny. Zdaniem arbitra Tomasz Lewandowski faulował Mateusza Janeczko. Do jedenastki podszedł Emil Drozdowicz, którego strzał obronił Jacek Kozaczyński. Co ciekawe przez pierwszy kwadrans drugiej części spotkani to Pogoń dłużej utrzymywała się przy piłce i atakowała bramkę Nowaka. Dobrą szansę gospodarze mieli po jednej z kombinacyjnych akcji. Piłka trafiła przed pole karne do Dziubińskiego, ten tyłem do bramki mając na plecach obrońcę wycofał piłkę do nadbiegającego Rodaka, który kąśliwym uderzeniem z 17. metra minimalnie przestrzelił. Chwilę później po rzucie rożnym piłka trafiła przed pole karne do Djalo, który kopnął piłkę w środek bramki, a z taki strzałem problemów nie miał Nowak.

Po 15. minutach przewagi gospodarzy, ponownie do głosu zaczęli dochodzić piłkarze z Małopolski. Minuta 68. była dla Pogoni bardzo nieszczęsna, za atak nakładką czerwoną kartkę obejrzał Lewandowski. Czy za to przewienie należała się aż taka kara? Mam wątpliwości, ponieważ atak nie był zamierzony, a defensor Pogoni nie widział przeciwnika.
Grająca w osłabieniu siedlecka drużyna została zepchnięta do jeszcze głębszej defensywy, a lider 1. ligi z premedytacją wykorzystał przewagę jednego zawodnika. Dariusz Jarecki w ciągu dwóch minut strzelił dwie bramki. Najpierw zawodnik gości z kilku metrów wślizgiem wykorzystał podanie wzdłuż bramki, a chwilkę później tym razem głową pokonał Kozaczyńskiego, który się zawahał, czy wychodzić do piłki , czy nie.

Po utracie trzeciej bramki część kibiców zaczęła opuszczać stadion. Goście długo wymieniali podania, a gospodarze byli zmuszeni do biegania za piłką. Na dwie minuty przed końcem na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Marcin Paczkowski, ale uderzenie zawodnika Pogoni przeleciało obok bramki Nowaka.
Dzieła zniszczenia w doliczonym czasie gry dokonał Wiktor Płaneta, który z kilku metrów pokonał Kozaczyńskiego. Termalica pokonała w Siedlcach miejscową Pogoń aż 4:1. Goście dominowali, ale do chwili czerwonej kartki, nie byli w stanie przebić się pod bramkę gospodarzy. Gra w przewadze sprawiła, że Pogoń została pozbawiona atutów do prowadzenia równorzędnej walki.

Tym samym zespół z Mazowsza nie poprawił swojego dorobku punktowego i nadal z 14. punktami plasuje się na 16. miejscu, a Termalica ma już 34 punkty i lideruje w rozgrywkach 1. ligi. W następnej kolejce Pogoń uda się do Świnoujścia na mecz z Flotą, a Termalica podejmie w Niecieczy spadkowicza z Ekstraklasy- Zagłębie Lubin.