Tin Matić i Sandro Kulenović piłkarzami Legii
Legia Warszawa sprowadziła dwóch reprezentantów chorwackiej młodzieżówki, grających wcześniej w Dinamie Zagrzeb. Już wczoraj przylecieli oni do Warszawy i dzisiaj transfer został potwierdzony.
fot. twitter.com/LegiaWarszawa
Tin Matić to 18-letni piłkarz, reprezentant Chorwacji na szczeblu młodzieżowym. W tym sezonie występował głównie w juniorach, zaliczył cztery występy w młodej drużynie Dinama, występującej w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, dwa razy pojawił się na boisku w drugoligowych rezerwach swojego zespołu. Nie zdobył w nich bramki ani asysty. Do siatki trafił za to w reprezentacji młodzieżowej, gdzie w dziewięciu meczach strzelił aż pięć goli. Matić jest środkowym napastnikiem, a Legia za jego transfer nie zapłaci właściwie nic, jego byłej drużynie należy się tylko ekwiwalent za wyszkolenie, bowiem jego kontrakt wygasa już w połowie czerwca. Włodarze z Łazienkowskiej planują jego wypożyczenie do jednego z klubów Ekstraklasy, być może chodzi o Ruch Chorzów, który ostatnio wyrażał zainteresowanie wypożyczeniem jednego z legionistów.
18-letni Sandro Kulenović jest przez chorwackich dziennikarzy nazywany "nowym Mario Mandzukiciem". Zawodnik urodzony w 1999 roku uznawany jest za ogromny talent, wyróżnia się jego spryt w polu karnym przeciwnika, dzięki któremu młody napastnik zdobył już wiele bramek w turniejach międzynarodowych, ostatnio trafił do siatki Realu Madryt w meczu wygranym przez jego drużynę 1:0. Kulenović nie pojawił się na boisku w seniorskiej drużynie Dinama, ale w reprezentacji młodzieżowej w dziewięciu meczach strzelił cztery bramki. Jest to bilans podobny do bilansu jego kolegi, wraz z którym przeniósł się do Legii. Warszawianie mają plany co do młodszego z napastników, prawdopodobnie pojedzie on z drużyną na letnie zgrupowania, oraz będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry pierwszego zespołu.