menu

Diego Simeone: Oczekuję najlepszej wersji „Barcy”

7 lutego 2017, 04:13 | Jerzy Filipiuk

We wtorkowym, rewanżowym meczu półfinałowym o Puchar Króla, który odbędzie się na stadionie Camp Nou, faworytem jest Barcelona, ale Atletico Madryt nie rezygnuje z walki o awans.

Trener Atletico Madryt Diego Simeone liczy na waleczną postawę swoich graczy na Camp Nou
Trener Atletico Madryt Diego Simeone liczy na waleczną postawę swoich graczy na Camp Nou
fot. DE RTL TV/x-news

W pierwszym spotkaniu obu drużyn, na stadionie Vicente Calderon, zwyciężyli goście 2:1. W rewanżu wystarczy więc im nawet remis. Atletico urządza wygrana minimum 2:0 lub każda minimum jednobramkowa powyżej 2:1.

Tyle że po raz ostatni Atletico wygrało na Camp Nou niemal równo 11 lat temu – 5 lutego 2006 roku (3:1). Dwa gole dla ekipy ze stolicy strzelił wtedy Fernando Torres, który we wtorek też ma straszyć defensywę „Barcy”.

- W weekend Barcelona oszczędzała niektórych swoich piłkarzy i sumiennie przygotowuje się do rewanżu. Spodziewam się jej najlepszej wersji – powiedział szkoleniowiec Atletico Diego Simeone.

- Zagramy przeciwko niezwykle mocnemu zespołowi, prawdopodobnie najlepszemu na świecie. Potrafi grać pressingiem, z kontry i naciskać na rywala – nie ukrywał Simeone, ale zapowiadał walkę o zwycięstwo.

W Atletico zabraknie kilku zawodników. Problemy z urazami mają: bramkarz Jan Oblak (bark), obrońca Jose Gimenez (mięsień przywodziciela) oraz pomocnicy Tiago (kolano) i Augusto Fernandez (więzadło krzyżowe przednie), a za żółte kartki musi pauzować kolejny pomocnik Gabi.

Barcelona ma szansę na czwarty z rzędu występ w finale Pucharu Króla. Na Camp Nou dmuchają jednak na zimne i podkreślają, że kwestia awansu nie jest jeszcze przesądzona, a drużynę czeka bardzo trudne zadanie.

- Jesteśmy w uprzywilejowanej sytuacji, bo rywale muszą strzelić dwie bramki, by awansować. Atletico tym bardziej jednak będzie starało się stworzyć nam problemy, z którymi musimy sobie poradzić – przyznał trener Barcelony Luis Enique.

W drużynie gospodarzy nie wystąpią pomocnik Rafinha (w ostatnim meczu ligowym, z Athletic Bilbao, doznał rozcięcia łuku brwiowego i złamania nosa) oraz napastnik Neymar (będzie pauzował za żółte kartki).

Leczący ostatnio kontuzje pomocnicy Sergio Busquets i Andres Iniesta mają otrzymać od lekarzy pozwolenie na grę, ale na razie nie wiadomo, czy wyjdą na boisko w podstawowym składzie.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy