menu

Derby Łodzi wracają po czterech latach przerwy

14 października 2016, 10:05 | Dariusz Piekarczyk

Po czterech latach przerwy wracają piłkarskie derby Łodzi. Nic to, że w III lidze. W tej klasie rozgrywkowej ŁKS jeszcze nie grał z Widzewem

 Marek Saganowski (od lewej) strzelił 9 kwietnia 2012 roku gola Widzewowi w meczu derbowym. To ostatnia bramka zdobyta, mamy nadzieję do niedzieli, w derby Łodzi
Marek Saganowski (od lewej) strzelił 9 kwietnia 2012 roku gola Widzewowi w meczu derbowym. To ostatnia bramka zdobyta, mamy nadzieję do niedzieli, w derby Łodzi
fot. Krzysztof Szymczak

Niedziela 16 października 2016 roku, godzina 15. To godzina zero. O tej porze międzynarodowy sędzia Paweł Raczkowski powinien dać dać gwizdkiem znak do rozpoczęcia meczu ŁKS - Widzew. To spotkanie w ramach 12. kolejki grupy pierwszej III ligi. To także pierwsze, od czterech lat, spotkanie obu drużyn. Poprzednie derby, rozegrane 9 kwietnia 2012 roku na stadionie ŁKS, zakończyły się remisem 1:1 (0:0). Gola dla gospodarzy strzelił wówczas Marek Saganowski, zaś dla Widzewa błaszkowianin Marcin Kaczmarek. Ten pierwszy jest drugi gra jeszcze w piłkę. Jest zawodnikiem pierwszoligowej Olimpii Grudziądz. Przejdźmy jednak do przyszłości, czyli meczu niedzielnego. Wydaje się, że faworytem jest ŁKS, który nie dość, że otwiera trzecioligową tabelę, to w tym sezonie nie tylko nie przegrał meczu na swoim boisku, ale nawet nie stracił gola. Strzelił za to 17! Przed takim dorobkiem, czapki z głów. Jak Widzew grał na wyjeździe? Szału nie było, dwa zwycięstwa i trzy remisy. Widzewiacy strzelili na boiskach rywali osiem bramek, stracili dwie.- Derby rządzą się jednak swoimi prawami - mówi Marcin Pyrdoł, trener ŁKS. - Historie spotkan ŁKS z Widzewem pokazują, że każdy wynik jest możliwy. Spotkają się dwie drużyny mające aspiracje, aby grać w drugiej lidze.Podobno jesteśmy faworytem.Nie patrzymy na to. Bez wątpienia, naszym atutem będą kibice. Oni są z nami, a ich doping będzie bezcenny. Będę mógł wystawić najsilniejszy skład, bo treningi wznowił Kamil Juraszek. Dla mnie, jako trenera, to ważny mecz, ale mam nadzieję, że najważniejsze jeszcze na mnie czekają.

Derby Łodzi. Specjalny przyjazd z Plymouth

- ŁKS jest faworytem meczu - nie ma wątpliwości Marcin Płuska, trener Widzewa. - Będzie mógł liczyć na doping swoich kibiców, a to 12 zawodnik. Łatwiej się gra, jak fani dodają otuchy. Derby, to jednak derby. W takim meczu wszystko zdarzyć się może. Niestety, nie wystawię najsilniejszego składu. Kontuzjowani są Michał Czaplarski i Marcin Kozłowski. Na dziś nie wiem, czy będzie mógł grać Robert Kowalczyk.

Derby Łodzi. Kibice Widzewa Łódź nie zobaczą meczu na telebimie

Derby, derbami, ale w 12. kolejce grają także inne drużyny naszego regionu. W sobotę o godz. 15 Sokół-Konsport podejmie groźną Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie. W niedzielę o 11 Lechia Tomaszów zmierzy się, u siebie, z Ruchem Wysokie Mazowieckie. O 11,15 Pelikan kontra Sokół Ostróda.

IV liga
Hitowy mecz 13. kolejki IV ligi łódzkiej, tym razem, w Sieradzu. Miejscowa Warta, która jest druga w ligowej tabeli, spotka się z KS Paradyż. Goście, od czterech kolejek, czyli od kiedy trenerem tej drużyny jest Ryszard Pomykała, są niepokonani. W poprzedniej kolejce zremisowali z Wartą Działoszyn, liderem tabeli.

Sobota: Warta Sieradz - Paradyż (godz. 15), Zjednoczeni Stryków - Kwiatkowice (15), Mechanik Radomsko - Jutrzenka Warta (15), Warta Działoszyn - Omega Klesz-czów (15), Termy Ner Poddębice - KS Kutno (15), Andrespolia Wiśniowa Góra - Zjednoczeni Gmina Bełchatów (15), Włókniarz Zelów - Unia Skierniewice (15.30), Pilica Przedbórz - GKS II Bełchatów (15.30), Polonia Piotrków - Zawisza Rzgów (15.30). Niedziela: Zawisza Pajęczno - Ceramika Opoczno (14).


Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 3-9 października 2016 roku


Polecamy