Defensywny dramat Pogoni przed meczem z Lechem
W piątek o godzinie 20:30 Pogoń Szczecin zagra z Lechem Poznań. Na ten mecz Dariusz Wdowczyk będzie miał do dyspozycji tylko czterech obrońców.
Przez zawieszenia Adama Frączczaka, za czerwoną kartkę w meczu z Lechia Gdańsk,i Macieja Dąbrowskiego za nadmiar żółtych kartek oraz kontuzje Wojciecha Lisowskiego, i Michała Koja , "Portowcy" mają ogromny problem z defensywą.
Na bardzo ważny mecz, z odwiecznym rywalem Lechem Poznań, gotowi do gry w bloku defensywnym są tylko Hernani, Wojciech Golla, Mateusz Lewandowski i nieograny na ekstraklasowych boiskach Sebastian Rudol.
Ciężko tu winić kogokolwiek za taką sytuację, jednak trzeba powiedzieć, że zarząd klubu jak i sztab szkoleniowy, tak bardzo skoncentrowali się na wzmocnieniach ofensywy, że zapomnieli, bądź nie chcieli pamiętać, o obronie.
Być może Dariusz Wdowczyk w tej sytuacji zdecyduje się na wariant z trzema obrońcami. W takiej formacji Pogoń grała chociażby w pierwszej rundzie, w wygranym meczu z Koroną Kielce 3:2.