Dean Klafurić przed finałem Pucharu Polski z Arką: Jest wielkie święto nie tylko dla piłkarzy, ale i dla kibiców
W środę Legia Warszawa zagra w finale Pucharu Polski z Arką Gdynia na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. We wtorek odbyła się konferencja z udziałem trenera Deana Klafuricia i piłkarzy Miroslava Radovicia i Michała Pazdana
fot. Szymon Starnawski /Polska Press
- Finał Pucharu Polski jest wielkim świętem futbolu. Nie tylko dla piłkarzy i trenerów, ale również dla kibiców - powiedział trener warszawskiej Legii Dean Klafurić.
Mistrzowie Polski zmierzą się ze zwycięzcą ostatnich rozgrywek Arką Gdynia.
- Czeka nas ciężkie spotkania. Wiemy jak nasi rywale grają i czujemy się przygotowani do następnego meczu - powiedział Miroslav Radović.
- W swojej gablocie mam już medale Pucharu Polski, ale ten mecz będzie dla mnie wyjątkowym. Na PGE Narodowym jeszcze nie grałem, a jest to moje marzenie - dodał Serb.
Radović doznał kontuzji w ostatnim swoim meczu przeciwko Arce Gdynia. Pomocnik Legii nie grał jeszcze od tamtego czasu, ale jest zdeterminowany by wybiec na boisko w środę.
- Zagram nawet na jednej nodze. Jestem do dyspozycji trenera - powiedział.
Pod znakiem zapytania stała również gra Artura Jędrzejczyka. Wątpliwości zostały jednak rozwiane przez trenera.
- Artur jest zdrowy i gotowy do gry - potwierdził Klafurić.
- Skupiamy się na sobie. Wygraliśmy swoje ostatnie trzy spotkania i jesteśmy z tego zadowoleni. To zdecydowanie daje kopa i chcemy się skupić już na następny mecz - dodał Michał Pazdan.